Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 21:16
Przeczytaj!
Reklama

Miejsce cudów - Górka Klasztorna

Podziel się
Oceń

Nazwa Górka Klasztorna powstała w 1923 roku. Stało się tak po przybyciu do tego miejsca Księży Misjonarzy Świętej Rodziny. Poprzednio nazywano ją Górką na Krajnie. Blisko 950 lat temu objawiła się tu Maryja. Było to pierwsze tego typu zdarzenie odnotowane na ziemiach polskich.
Miejsce cudów - Górka Klasztorna
Fragment Misterium Męki Pańskiej w Górce Klasztornej

Autor: Piotr Tomasz Facebook

W „Rocznikach Serafickich czyli Kronice Konwentu Ojców Bernardynów w Górce koło Łobżenicy” znajduje się następujący opis tego wydarzenia. „W roku 1079 po narodzeniu Chrystusa, Najjaśniejsza Maryja Panna raczyła się objawić nad studzienką obecnego cmentarza, nie w postaci wizerunku namalowanego czy rzeźbionego, ale w żywej postaci jaśniejącej niebieskim blaskiem, trzymając na łonie Boskie Dzieciątko. Studnia ta była wykopana przez pasterzy dla pojenia bydła. Objawienie to widział jeden z pasterzy, pilnujący swego bydła, który to przerażony tak wielkim blaskiem, upadł na ziemię. A skoro podniósł oczy i ujrzał niewysłowiony majestat i chwałę Matki Bożej, z jak najwyższą czcią oddał Jej pokłon pełen uwielbienia, z jak największą pobożnością na jaką mógł się zdobyć, starał się ją uczcić. To samo uczyniły nieme i nierozumne zwierzęta, klęcząc na ziemi i schylając swe karki dla uczczenia wielkiej Pani nieba i ziemi. Ponieważ dość długo trwało to święte widzenie, wspomniany pasterz pobiegł do najbliższej wsi zwanej Rataje, oddalonej zaledwie o jedną milę włoską i opowiedział przedziwne sprawy Boże. Stamtąd wielki tłum ludu przyszedł (i) zobaczył ciągle jeszcze klęczące bydlęta”.

Objawienie na Krajnie zbiegło się w czasie ze śmiercią św. Stanisława ze Szczepanowa, który z rozkazu króla Bolesława II został stracony za zdradę. Jest on jednym z patronów Polski oraz świętym Kościoła katolickiego. Jego zabójstwo miało miejsce 11 kwietnia 1079 roku w Krakowie. Niewątpliwie wydarzenie to stało się impulsem do rozwoju chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Podobnie rzecz się miała za sprawą cudu na Krajnie, bo przez kolejne wieki pielgrzymowały do Górki Klasztornej tysiące osób, prosząc za pośrednictwem Matki Najświętszej o wszelkie łaski. Przykładem księżna Gryzelda z Zamoyskich Wiśniowiecka, małżonka sławnego księcia Jeremiego i zarazem matka króla Michała Korybuta, która przybyła do Sanktuarium Góreckiego w 1672 roku, polecając Matce Najświętszej swoją rodzinę i nieszczęsną Ojczyznę (nawiedzoną w tym czasie przez najazd turecki). Zapiski w „Rocznikach Serafickich” podają, że ostatnie dwie mile drogi księżna przebyła pieszo.

O dokonanych cudach za pośrednictwem Matki Bożej świadczą liczne wota dziękczynne. Na przykład Józef Radliński - przywódca Konfederatów Barskich na okręg nakielski, ofiarował dar za ocalenie życia trzech córek. Miał zresztą ku temu uzasadnione powody. Do mieszkania w którym przebywały córki wpadł granat i mimo wybuchu nie zabił żadnej nich. Górka Klasztorna to również miejsce licznych nawróceń. Zapis z 1718 roku mówi o Żydzie, który po zmianie wiary wychował dwóch swoich synów na kapłanów katolickich. Warto wspomnieć jeszcze o słynnym źródełku, które znajduje się na terenie Sanktuarium. Jego woda ma właściwości lecznicze. Dowodzi tego m.in. świadectwo Jana Grzybowskiego - organisty z kościoła parafialnego w Łobżenicy, którego matka została uleczona dzięki niej z paraliżu. Zdarzenie miało miejsce w 1942 roku. Właściwości zdrowotne wody z „cudownego źródełka” potwierdzają zresztą środowiska naukowe w Polsce. 

Z Górką Klasztorną związane są również tragiczne historie. Pierwszy drewniany kościół pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, który prawdopodobnie powstał w 1111 roku, został spalony w czasach reformacji. Sprawczynią była Urszula Ostrożanka – właścicielka dóbr łobżenickich i fanatyczna kalwinistka. „Jędzę Ostrożankę”, bo tak nazywano ją na Krajnie, spotkała za to kara. Kobieta spadła z urwiska. Nie przestraszyło to jednak jej syna - Andrzeja Krotowskiego, który nakazał zasypanie kamieniami studzienki z cudownym źródełkiem. Protestanckie wybryki ukrócił dopiero starosta Krzysztof Kościelecki, który zagroził, że nie zawaha się przelać krwi dla ukrócenia prześladowań katolików. Dla wzmocnienia ich wymowy przybył do Górki Klasztornej wraz z rodziną i nadwornym kapelanem (proboszczem z Głubczyna). 

Również nowy kościół i pomieszczenia klasztorne, pobudowane w XVII i XVIII wieku, dopadła fala prześladowań ze strony innowierców. W nocy z 24 na 25 kwietnia 1907 roku doszło do wielkiego pożaru. W jego wyniku spłonął ołtarz główny wraz z cudownym obrazem Matki Bożej. Świątynia przed podpaleniem została ograbiona. Najtragiczniejsze dzieje tego miejsca związane są jednak z okresem II wojny światowej. Klasztor w Górce Klasztornej przekształcono wówczas w tymczasowy obóz koncentracyjny. Mordy na jego terenie dokonywane były z niebywałym okrucieństwem. Niezwykle tragiczny los spotkał zwłaszcza Annę Jaworską – bohaterkę Powstania Wielkopolskiego, która została rozerwana żywcem przez grupę Żydów. Rozkaz do wykonania kaźni wydali niemieccy cywile, którzy zrzeszeni byli w tzw. Selbstschutzu. Podobnie okrutnie postąpili Niemcy z duchowieństwem z Krajny, które więzili na terenie klasztoru. Zostali oni rozstrzelani w nocy z 11 na 12 listopada 1939 roku w Paterku koło Nakła. Szacuje się, że niemieccy cywile dokonali ponad 200 zbrodni na ludności polskiej i żydowskiej z terenu Łobżenicy. 

Najstarsze Sanktuarium Maryjne w Polsce przez wieki było pod opieką Bernardynów. Dnia 23 kwietnia 1923 ówczesny Kardynał Dalbor - Prymas Polski, uzyskawszy w Rzymie zgodę władz zakonnych, przekazał Sanktuarium w Górce Klasztornej Zgromadzeniu Księży Misjonarzy Świętej Rodziny. W tym roku obchodzimy więc setną rocznicę tego wydarzenia. Chociażby z tego powodu warto odwiedzić to piękne miejsce i poznać jego historię. Kto wie, a może także doświadczyć cudu. 

Piotr Janusz Tomasz

(20 marca 2023, Krajenka)

kontakt: [email protected]

 

 

źródła:

ks. Zachariasz Kruże, Swastyka nad Górką Klasztorną, 1987

Piotr Zygmunt Pietrzak, Historia Górki Klasztornej, Sanktuarium - Historia (opoka.org.pl), dostęp: 17 marca 2023, 

HYDROGEOCHEMIA CUDOWNEJ WODY W GÓRCE KLASZTORNEJ, WIELKOPOLSKA HYDROGEOCHEMISTRY OF WONDERFUL WATER IN GÓRKA KLASZTORNA (WIELOKOPOLSKA, CENTRAL POLAND) Dorota Pietrucin, Stefan Satora, Tomasz Kotowski Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, 13_4_215.pdf (actapol.net)

Akta IPN, zbiory własne autora


Napisz komentarz
Komentarze
zachmurzenie duże

Temperatura: 7°CMiasto: Złotów

Ciśnienie: 1006 hPa
Wiatr: 9 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: To tylko postępTreść komentarza: Panie są atrakcyjne. Dlatego dobór kreacji przez tego Pana zrozumiały. Kwiaty i wino już nie w modzie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 21:05Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: RTreść komentarza: Obie Panie nosza nazwisko, ktore od razu mowi ze lepiej im nie wierzyc. Znajomy mieszka blisko i mowi ze szczekanie tego psa slychac nawet pod blokiem. Co do interwencji prezesa to rzeczywiscie emocje wziely gory. U mnie na klatce zdarzaly sie dziwne akcje, wrzask kobiety o 2 w nocy itd ale zawsze przed wyjsciem na klatke sie ubieralem...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 20:01Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: Dr VirionTreść komentarza: Szaty mają drugorzędne znaczenie. Zapewne umowa tego nie reguluje. Natomiast tu mowa m.in. o ochronie wizerunku. Był w pracy i wykonywał czynności urzędowe lub nie. Tu jest istotą sporu. Stąd taka narracja na zlotowskie.pl.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 16:02Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: MrówkaTreść komentarza: Jeśli reprezentował grupę to powinien przywdziać jakieś szaty reprezentacyjne.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:53Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: Dr VirionTreść komentarza: Miejscem pracy prezesa spółdzielni jest teren spółdzielni, nie tylko biuro. Zatem przyjąć należy, że czynności podjęte zostały w miejscu pracy. Charakter tych czynności wskazuje zaś, co znajduje też częściowe potwierdzenie w wywiadzie dla zlotowskie.pl, że była to interwencja w interesie szerszej grupy mieszkańców.Ciekawa sprawa z punktu widzenia prawnego.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:19Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: Król SalomonTreść komentarza: Są dwie strony. Zwykły obywatel, który zawiadomił o sprawie i machina urzędniczo-sądowa, która będzie teraZ obywatela ścigać. Są też media, które stanęły po jednej lub drugiej stronie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:25Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!
Reklama
News will be here
Reklama