Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 14:11
Przeczytaj!
Reklama

Co mi Pani sra tym psem?

Podziel się
Oceń

Jest taka scena w kultowym filmie „Dzień świra” gdy pod oknem bohatera filmu pojawia się jakaś pani z psem. Następnie pies załatwia cięższą potrzebę fizjologiczną co spostrzega nasz bohater i odzywa się do właścicielki: ”Co mi Pani sra tym psem?”. Potem wspomniany bohater idzie pod okno właścicielki i robi pod jej oknem to co jej pies. Pani jest oburzona. Czy ta scena to dobre podsumowanie zachowań ludzi w zakresie ochrony środowiska?

Z pewnością. Mógłbym bowiem również powiedzieć „Co mi Pani będzie srać tymi świnkami?” pewnej Pani która pod Złotowem, mającym być Wielkopolskim Zdrojem planuje świniarnię na około 2 tysiące zwierząt. Konsekwencje tego są oczywiste do przewidzenia – gnojowica wylewana na pola w okolicy miasta, która ostatecznie wyląduje w naszych jeziorach. Poza tym fetor który życie sąsiadów chlewni zamieni w hororr i może będzie powodował choroby.

Wiedząc o tych wszystkich konsekwencjach zaangażowałem się w pomoc przy spotkaniu konsultacyjnym w sprawie budowy chlewni jakie odbyło się w Nowym Dworze. Już słyszę te wszystkie głosy – Ale przecież trzeba to gdzieś hodować! A przecież zawsze na wsi śmierdziało świnkami! Takie opinie to zwykła manipulacja.

Hodowla świń dziś i 50-60 lat temu to nie to samo. Dzisiaj to przemysł. Chlewnie na kilka i kilkadziesiąt tysięcy sztuk to nie to samo co kilka czy kilkanaście świnek do tego chowanych na ściółce ze słomy, na naturalnej paszy, a nie na wysokobiałkowych paszach po których świnia jest „dorosła” po kilku miesiącach. Powstają hektolitry gnojowicy z którą nie wiadomo co zrobić. Jeden z uczestników wspomnianego spotkania podał kapitalny przykład. Jeśli jest miasto na 10 tysięcy mieszkańców to obowiązkowo powinna być oczyszczalnia ścieków. A co, jeśli jest chlewnia na 10 tysięcy tuczników? Odchody rozlewa się na polach wokół chlewni!!!

Konsekwencje tego znam osobiście jeżdżąc po powiecie. Zatrute jeziora i obszary które utraciły szanse na rozwój turystyki. Problemu nie chcą rozwiązać nasze kolejne rządy. Mieszkańcy czekają na tzw. „ustawę odorową” która określi odległości od zabudowy dla chlewni przemysłowych. Polska jest ostatnim państwem w Europie która takiej ustawy nie ma. Smutne. Warto dodać, że gdyby weszły w życie zapisy z projektu ustawy „odorowej” która leży w Sejmie to nowa chlewnia w Nowym Dworze by nie powstała. Ale problemy ze świnkami to tylko fragment większych problemów jakie spotyka nasze środowisko naturalne. Zakopcone miasta i wsie i w konsekwencji umierający ludzie, zatrute wody i powietrze. Hałas nie pozwalający wypocząć , czy rozświetlone w nocy lampy, wreszcie zatrute rakotwórczym glifosatem pola czy sady, przytruwane powszechnie owady to nic innego jak sranie w swoje gniazdo.

Jakie będą tego konsekwencje? One już są – 40 tysięcy zgonów z powodu zatrutego powietrza, epidemia raka w kraju ! Więc czas na opamiętanie i korzystanie ze środowiska w sposób zrównoważony a nie rabunkowy gdzie jedynym wskaźnikiem jest krótkowzroczny zysk.


Napisz komentarz
Komentarze
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 11°CMiasto: Złotów

Ciśnienie: 1005 hPa
Wiatr: 15 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: realiaTreść komentarza: Znając życie, teraz to się pewnie zaczęło urabianie i przekupywanie sąsiadów przez B. I ci, co wcześniej na niego narzekali, teraz stchórzą i schowają głowę w piasek, żeby mieć święty spokójData dodania komentarza: 25.04.2024, 10:07Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: KasiaTreść komentarza: Znajoma mówi ×DData dodania komentarza: 25.04.2024, 00:47Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: To tylko postępTreść komentarza: Panie są atrakcyjne. Dlatego dobór kreacji przez tego Pana zrozumiały. Kwiaty i wino już nie w modzie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 21:05Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: RTreść komentarza: Obie Panie nosza nazwisko, ktore od razu mowi ze lepiej im nie wierzyc. Znajomy mieszka blisko i mowi ze szczekanie tego psa slychac nawet pod blokiem. Co do interwencji prezesa to rzeczywiscie emocje wziely gory. U mnie na klatce zdarzaly sie dziwne akcje, wrzask kobiety o 2 w nocy itd ale zawsze przed wyjsciem na klatke sie ubieralem...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 20:01Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: Dr VirionTreść komentarza: Szaty mają drugorzędne znaczenie. Zapewne umowa tego nie reguluje. Natomiast tu mowa m.in. o ochronie wizerunku. Był w pracy i wykonywał czynności urzędowe lub nie. Tu jest istotą sporu. Stąd taka narracja na zlotowskie.pl.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 16:02Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: MrówkaTreść komentarza: Jeśli reprezentował grupę to powinien przywdziać jakieś szaty reprezentacyjne.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:53Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!
Reklama
News will be here
Reklama