Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 15:20
Przeczytaj!
Reklama

105 rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego - Maksymilian Olszewski

Podziel się
Oceń

Powstanie Wielkopolskie to szczególny zryw narodowy w historii Polski. Jego wyjątkowość polega na tym, że był to czyn zbrojny zakończony sukcesem. Przy kolejnych obchodach rocznic (wybuch 27 grudnia 1918 - Poznań, symboliczne zakończenie 16 lutego 1919 – pokój w Trewirze) wspomina się z reguły polityków z nim związanych (np. Ignacego Jana Paderewskiego), jego dowódców (np. Stanisława Taczaka) i najważniejsze bitwy (np. o poznańską „Ławicę”). W cieniu tego pozostają zwykli żołnierze. Z reguły nie wymienia się ich z nazwiska. To sprawia, że pozostają anonimowi także w lokalnych społecznościach. Do tego grona należy Maksymilian Olszewski, którego dane personalne w dokumentach archiwalnych brzmią z niemiecka: Max Olschewski urodzony w Krojanke.

Zapewne właśnie w oparciu o tego rodzaju zapisy buduje swój przekaz o niemieckości zachodniej Krajny pewien profesor, którego nagrodził jakiś czas temu były polityk Unii Wolności i jednocześnie jeden z liderów Zjednoczonej Prawicy. Tak naprawdę Maksymilian Olszewski urodził się w 1897 roku w polskiej Krajence, która była wówczas jedynie pod niemieckim (pruskim) zaborem. Był Polakiem i katolikiem. Walczył i zginął w Powstaniu Wielkopolskich, mimo że pewien ceniony profesor zaliczył go w swojej publikacji do ofiar I wojny światowej!

Rodzice Maksymiliana Olszewskiego  nosili imiona Józef i Paulina. Niewątpliwie był wychowywany w duchu patriotycznym. Twierdzenie to można oprzeć na fakcie, że w momencie wybuchu Powstania Wielkopolskiego przystąpił do niego na ochotnika. Co więcej, znalazł się w oddziale jednego z najodważniejszych i odznaczających się największą brawurą dowódców. Mowa o podporuczniku Pawle Cymsie, którego formacja wchodziła w skład Batalionu Gnieźnieńskiego. W tym oddziale powstańczym Olszewski służył w stopniu szeregowca. Zapewne otrzymałby awanse, medale oraz inne dowody uznania za walkę na rzecz Ojczyzny. Niestety jego młode życie zakończyło się przedwcześnie.

Maksymilian Olszewski był jednym z uczestników marszu wyzwoleńczego grupy Pawła Cymsa, który zapisał się dość mocno w tradycji Powstania Wielkopolskiego (1-6 stycznia 1919). Rozpoczął się on w Gnieźnie i wiódł m.in. przez Trzemeszno, Mogilno, Strzelno, Kruszwicę do Inowrocławia. Mógł jednak nie dotrzeć do tej ostatniej miejscowości. W Strzelnie do P. Cymsa dotarł bowiem wydany przez Komisariat NRL rozkaz natychmiastowego wstrzymania dalszych działań. Doszło nawet do spotkania Cymsa z przedstawicielem NRL Feliksem Koszutskim. W tle tych zabiegów była chęć pertraktacji z Niemcami. Ostatecznie jednak zwyciężyła myśl wojskowa.

Plan zdobycia Inowrocławia realizowały dwie grupy uderzeniowe. Pierwszą dowodził Michał Zabdyr – jej zadaniem było zająć koszary niemieckiej artylerii na wschodnim skraju miasta, opanować centrum i kontynuować atak w kierunku koszar piechoty. Drugą kierował Paweł Cyms. Stawiała ona sobie za cel zdobycie dworca kolejowego, a następnie (wspólnie z 300 ludźmi zmobilizowanymi w Mogilnie, pod dowództwem Izydora Włodarka, oraz oddziałem barcińskim Aleksandra Jakubowskiego) zaatakować koszary niemieckiego 140. pułku piechoty. Planowany atak rozpoczął się nad ranem 5 stycznia 1919 roku.

Ostatecznie planowanych celów nie zdobyto. Nie przeszkodziło to jednak w opanowaniu samego Inowrocławia. Warto podkreślić, że stało się tak mimo ingerencji polityków, którzy, poza plecami dowódców powstańczych, zawarli z Niemcami wstępne porozumienie ustalające podział miasta na część wschodnią – polską i zachodnią – niemiecką. Tylko stanowcza postawa Pawła Cymsa sprawiła, że plan ten nie wszedł w życie.

Walki o Inowrocław zakończyły się zawieszeniem broni, które zawarto w nocy z 5 na 6 stycznia 1919 roku. Pozwalało ono na opuszczenie miasta przez Niemców z bronią w ręku. Jednocześnie umożliwiało przejęcie Inowrocławia przez Polaków (6 stycznia 1919 r. o godzinie 22.00). Słodycz zwycięstwa przeplatała się jednak z goryczą. Chodzi o cenę jaką przyszło zapłacić za osiągnięcie tego sukcesu militarnego. Straty po stronie polskiej wyniosły bowiem 47 żołnierzy i 6 osób cywilnych. Straty niemieckie wyniosły natomiast 14 zabitych. Wśród poległych 5 stycznia 1919 roku był również Maksymilian Olszewski – Polak urodzony w Krajence. Jego ofiara nie jest znana szerzej na Krajnie. Na szczęście o jego heroizmie przypomina pomnik w Inowrocławiu, na którym wymienione zostało jego nazwisko. 

 

ps. szukam fotografii Maksymiliana Olszewskiego, chciałbym umieścić jego notkę biograficzną w Izbie Pamięci w Krajence. Przypominam, że miałem zaszczyt ją współtworzyć. Powstała dzięki przychylności Burmistrza Miasta i dyrekcji Szkoły Podstawowej w Krajence. Mieści się na obszarze tej ostatniej. Zapraszam do kontaktu osoby, które mają wiedzę na temat historii naszego regionu.

 

 

 

Źródła:

 

S. Józefiak, Wykaz Poległych i zmarłych za Polskę w latach 1918-1921, Poznań 2020

M. Rezler, Marsz wyzwoleńczy P. Cymsa, 1-6 stycznia 1919, IPN

Kujawy Zachodnie w Powstaniu Wielkopolskim 1918-1919, Inowrocław 2017

Lista strat Powstania Wielkopolskiego od 27.12.1918 r. do 8.03.1920 r. Monografie Politechniki Koszalińskiej nr 157, Koszalin 2009


Napisz komentarz
Komentarze
zachmurzenie duże

Temperatura: 7°CMiasto: Złotów

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 14 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: SeelöweTreść komentarza: "Obajtek" dostał propozycję i przyjął do wiadomości. Posiada więc Jockera w rękawie i może spokojnie negocjować pokój bez zegara.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 12:21Źródło komentarza: Gdy opadł już wyborczy kurz...Autor komentarza: Cyganica z WodnejTreść komentarza: Koronkiewicz już usunął wszystkie filmy, pewnie wytrzeźwiał lub cepowi doradzili sztabowcy, że to słabe i niczego nie wnosi.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 12:16Źródło komentarza: Gdy opadł już wyborczy kurz...Autor komentarza: GłógTreść komentarza: Obniża się poziom podstawowy samorządach. Wracamy do wzorców z czasów PRL. Byle nasz. Do tego media. To zlotowskie i PZL. Czy tam czasem nie pracują ludzie z minionej epoki? Po lekturze można odnieść takie wrażenie.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 11:19Źródło komentarza: Gdy opadł już wyborczy kurz...Autor komentarza: Mieszkaniec K.Treść komentarza: Przedsiębiorcy? A cóż takiego zrobili dla tego miasta? Przed wojną był Frankowski, przedsiębiorca i lider społeczności polskiej. A teraz? Żart.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 10:22Źródło komentarza: Stefan Kitela powalczy z Arkadiuszem Michalskim o fotel Burmistrza KrajenkiAutor komentarza: Kowalski JanTreść komentarza: Stefan Kitela w Krajence, to wszystko to zło, które widać w rządach PO od lat. W Urzędzie Gminy mobbing i kolesiostwo. Kiedyś zapytałem znajomego rzemieślnika, dlaczego nie startuje w przetargach na usługi dla gminy, odpowiedział, że wszystkie przetargi wygrywa ten, kto ma wygrać, czyli Ż! Konkurs na stanowisko w gminie - przed rozstrzygnięciem do urzędu zawitala ...córka lokalnego członka PO.... oglądać biurko przy którym będzie pracować. Krajenka potrzebuje zmian a Stefan Kitela nigdy więcej nie powinien sprawować w Krajence żadnej funkcji. Niektórzy piszą tu o rozwoju Krajenki, nie zauważając, że Krajenka rozwija się pracą mieszkańców a nie dzięki Kiteli, który wprowadził terror w urzędzie. Mam nadzieję, że nowy burmistrz mocno przewietrzy urząd, trzymam kciuki!Data dodania komentarza: 23.04.2024, 09:27Źródło komentarza: Stefan Kitela powalczy z Arkadiuszem Michalskim o fotel Burmistrza KrajenkiAutor komentarza: ŻurawinaTreść komentarza: W takim razie wiele nie czytasz.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 09:16Źródło komentarza: Gdy opadł już wyborczy kurz...
Reklama
News will be here
Reklama