Kaszub,Warmiak, Krajniak – Robert Gransicki
Wejherowo i Kartuzy nie leżą na Krajnie. Mimo to powinny wzbudzać zainteresowanie miłośników naszego regionu. Na kartach ich historii zapisali się bowiem ludzie, którzy w różny sposób związani byli z Krajną. Dla lepszego zobrazowania wystarczy zestawić dwa nazwiska: Heinz Lorenz i Paweł Zaborowski. Pierwszy z wymienionych był niemieckim landratem w Wejherowie i osobą wymienianą w kontekście eksterminacji ludności polskiej w Piaśnicy. Drugi natomiast wykonywał zawód dekarza i został rozstrzelany w wymienionej miejscowości. Łączy ich też to, że urodzili się w Krajence. Związki z Krajną miał także Robert Gransicki, który przez pewien czas pracował jako nauczyciel w Głomsku. On także jest w gronie tysięcy Polaków, których życie przedwcześnie zakończyli niemieccy mordercy na Pomorzu.
09.05.2022 13:50
1
5