Wypowiedź nowej kandydatki na skarbnika miasta Złotów

Standardy jakim hołduje Wełniak, to cenzura i ograniczanie wolności słowa. Według niego skarbnik nie ma prawa mieć swojego zdania, jeśli to zdanie jest odmienne od tego, jakie reprezentuje on sam, Wełniak, i pozostali pieniacze z rady. Stąd nagonka na panią Skórcz, której największym "przewinieniem" było to że próbowała uświadomić warcholstwu, że urząd nie może łamać prawa i która nie zgadzała się na samowolkę radnych .Możliwe, że Wełniak za swoich komunistycznych rządów przyzwyczaił się do innych standardów. Możliwe, ze wcześniejszy skarbnik, pan Heciak, ulegając naciskom, doprowadził do "finansowego bałaganu" w urzędzie. Pamiętam list jaki, po zwolonieniu, pan Heciak opublikował w sieci. Pani Skórcz, swoją pracowitością i profesjonalnym podejściem, uratowała wtedy Wełniakowi d..pę