Zapewne zaskoczyć może Czytelnika to, że zwracamy się do grupy, która po kilkadziesiąt godzin tygodniowo przebywa w placówkach medycznych. Można wszak wysnuć domniemanie, że nie ma ona czasu na bieganie po restauracjach, a więc swoją dietę opiera wyłącznie na szpitalnym „menu”, które nie słynie przecież z wykwintnych smaków. Kto był w szpitalu ten wie. Wysuszony chlebek z odrobiną masła i parówką, zupka o specyficznym zapachu itd. W tym miejscu należy podkreślić, że nasze pytanie jest racjonalne. Nie kierujemy go bowiem w stronę masy zwykłych medyków, którzy ciężko pracują, otrzymują niezbyt wysokie wynagrodzenie i znają jedynie smaki szpitalnej kuchni. To pytanie wyłącznie do wyselekcjonowanej grupy, do ścisłej elity tego zawodu. To właśnie ona, dzięki uprzejmości firm/przedstawicieli firm działających w branży farmaceutycznej, miała w przeszłości możliwość zapoznania się z jakością dań serwowanych przez niektóre regionalne placówki gastronomiczne. Tak wynika m.in. z dokumentów, do których udało nam się dotrzeć. Oczywiście ten gest ze strony firm/przedstawicieli firm działających w branży farmaceutycznej (pokrywały one koszty zamówienia) może zostać odczytany jako działania nieetyczne. Ktoś może pójść jeszcze dalej i zasugerować występowanie „syndromu Grodzkiego”. Nie będziemy oczywiście brnąć w tym kierunku. Są od tego odpowiednie organy. Nas interesuje kuchnia pilska. Dlatego zwracamy się z prostym pytaniem do niektórych medyków: czy smakowało? Dziękujemy jednocześnie firmom/przedstawicielom firm działających w branży farmaceutycznej, że dzięki ich gestowi możemy o to zapytać i nie narażać się na ryzyko braku odpowiedzi.
Reklama
Szpitalne rewolucje
Magda Gessler odmieniła kilka lokali gastronomicznych w naszym regionie. Na ile skutecznie? Na to pytanie zapewne znają odpowiedzieć ich stali bywalcy. A jak jest w przypadku pozostałych lokali? To pytanie kierujemy w stronę niektórych przedstawicieli zawodów medycznych w Pile
- Kamil Ceranowski
- 06.07.2020 13:51
Temperatura: 15°CMiasto: Złotów
Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 6 km/h
PRZECZYTAJ TAKŻE
KOMENTARZE
Autor komentarza: KarpiuTreść komentarza: No właśnie a co inspektorem? Nic nie zamyka , nic nie blokuje. To jest dobra opowiastka o hipokrycie, który chciał zwojować Złotów.Data dodania komentarza: 29.04.2024, 06:29Źródło komentarza: Przewidział niebezpieczeństwo przy ulicy Zamkowej?Autor komentarza: Ja wiemTreść komentarza: Jonasz!Data dodania komentarza: 28.04.2024, 22:29Źródło komentarza: Przewidział niebezpieczeństwo przy ulicy Zamkowej?Autor komentarza: Blok nr 12Treść komentarza: Gdyby to był człowiek normalny, kulturalny i dobrze wychowany to poszedłby z kwiatami i przeprosił.
Zaproponował porozumienie w sytuacji, wypił kawę, zobaczył że pies jest łagodny i spokojny.
Ale trafiło na wielmożnego, który zadymy robi nie tylko na klatce ale i w Lidlu czy na działkach bo jemu wolno.
Niestety nie wolno.
A kulturę i dobre wychowanie wynosi się z domu.
Zamiast się wybielać i podawać nieprawdę tam gdzie z redaktorem kiedyś za chudych czasów grało się w tenisa - warto by było spuścić głowę i zrezygnować ze stanowiskaData dodania komentarza: 28.04.2024, 20:17Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: bryksTreść komentarza: Przecież to nie pierwsza i nie ostatnia patologia jaka została ujawniona. Nic nie jest tak nośne jak grubas w gaciach na klatce schodowej. Karkołomne jest wybielanie tego! To jebło grzmotem i się nie odjebie z powrotem.Data dodania komentarza: 28.04.2024, 16:28Źródło komentarza: Oda do dupy - odpowiadamy prawnikom!Autor komentarza: JaTreść komentarza: Tytuł adekwatny do poziomy tego portalu i poziomu jego twórcy.....Data dodania komentarza: 28.04.2024, 12:42Źródło komentarza: Syn Burmistrza Jastrowia kandydatem Wojewody Wielkopolskiego!Autor komentarza: MiastowyTreść komentarza: Rolnicy - wiecznie nadąsani. Oni chyba inaczej nie potrafiąData dodania komentarza: 28.04.2024, 12:00Źródło komentarza: Spotkanie w Kancelarii Prezydenta RP. W rozmowach uczestniczyła Agnieszka Beger!
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze