Historia lat 1945-1989.
"Pić to trzeba umieć" – mówił Eryk (Jan Nowicki) do Synka (Cezary Pazura) w kultowym filmie "Sztos" (1997). O tej prawdzie zapewne nie pamiętał pewien członek partii komunistycznej z Krajenki, który "z "syndromem Aleksandra Kwaśniewskiego" pojawił się w budynku krajeńskiego komitetu PZPR. Rzecz miała miejsce wiosennego poranka w połowie lat osiemdziesiątych XX wieku.
Rozległy się strzały, które przeszyły pierś komendanta Antoniego Mikołajczyka. Ten po chwili padł na ziemię i skonał. Kto zabił funkcjonariusza i dlaczego?
Wieś Górzna (powiat złotowski) kojarzy się z reguły z pozostałościami po grodzisku wczesnośredniowiecznym oraz działaniami wojsk w okresie II wojny światowej (w pobliżu znajduje się jedna wizytówek powiatu złotowskiego - uszkodzony most kolejowy). Oczywiście wymieniona miejscowość posiada znacznie bogatszą historię. Przykładem jeden z najgłośniejszych mordów w dziejach Krajny. Jego ofiarą była matka trojga dzieci. Zabójcą okazał się funkcjonariusz komunistycznej "bezpieki", który za swój czyn trafił przed oblicze kata. Wyrok wykonano w Złotowie.
Powiatowe Urzędy Bezpieczeństwa Publicznego (PUBP) owiane są czarną legendą. Część z nich nie doczekała się jednak opracowania historycznego. Do tego grona należy PUBP w Złotowie. Tymczasem jego funkcjonariusze zasługują na szersze zainteresowanie. Oni również zapisali bowiem swoje krwawe karty w historii naszego kraju i regionu. Tym samym zasłużyli na miano pretorian komunizmu.
Morderstwo wójta Szczepańskiego i jego żony wstrząsnęło powiatem złotowskim blisko 80 lat temu. Domniemani sprawcy zostali osądzeni. Społeczeństwo otrzymało zaś oficjalną wersję zdarzeń, która powielana jest także współcześnie. Przykładem przedstawienie "Projekt: Dekalog czyli folwarczne imaginarium", które kilka lat temu wystawiono w Zakrzewie. Tymczasem istnieją uzasadnione wątpliwości w tej sprawie. Kto zatem zamordował małżeństwo Szczepańskich?
Henryka Brodziaka poznałem kilkanaście lat temu. Przyznam, że z wielu względów darzyłem sympatią tego człowieka. Najbardziej za jego miłość do historii Krajny, w tym zwłaszcza za niezwykle ważne opracowanie "Czy to było wyzwolenie?", które dokumentowało zbrodnie sowietów na Ziemi Krajeńskiej w 1945 roku. Henryk Brodziak to także Honorowy Obywatel Miasta Krajenka. Nie tylko jednak z tego względu powinien budzić szersze zainteresowanie.
Historia Mariana Myszki jest niezwykle ciekawa. Między innymi z tego powodu, że nie zawiera typowego dla dziejów Członków Antykomunistycznego Podziemia epilogu. Bohater artykułu zginął co prawda tragicznie, nie trafił jednak do bezimiennego grobu. Co ciekawe, został pochowany z honorami i to w okresie szalejącego stalinizmu na ziemiach polskich. Równie interesujący jest fakt, że dopiero dwa lata po śmierci Mariana Myszki bezpieka zakończyła poszukiwania na terenie całego kraju, wycofując rozesłane za nim listy gończe.
Zupełnie nieznaną, zarówno szerszej publiczności, jak i pasjonatom historii Podziemia Niepodległościowego lat powojennych, jest postać Jana Dudziaka ps. „Sęp”. Ten, niewątpliwie, Bohater Powstania Antykomunistycznego lat powojennych przeprowadził wraz ze swym oddziałem najprawdopodobniej najbardziej spektakularną akcję na Ziemi Pilskiej w 1945 r. Rozbił sowiecką Komendanturę Wojenną w Kaczorach.
Trudno wskazać moment zawiązania antykomunistycznej formacji Kazimierza Kuśnierza "Ważnego". Warto przy tym zauważyć, że nie jest to jedyna wątpliwość dotycząca historii tej grupy. Miała ona jednak niewątpliwie antykomunistyczny charakter. Przejawiało się to m.in. niszczeniem dokumentów kontyngentowych, dokumentów reformy rolnej, legitymacji PPR oraz akcjami zbrojnymi przeciw żołnierzom sowieckim i "utrwalaczom" władzy ludowej. Organizacja działała na terenie powiatów: Złotów, Sępólno Krajeńskie, Chojnice, Człuchów i Tuchola. Interesujący jest także fakt, że do wiodących postaci tej organizacji należeli byli funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa.
W 1945 roku walczył na Krajnie w szeregach "Armii Berlinga". Wcześniej był żołnierzem Armii Krajowej. Do historii przeszedł jako uczestnik II konspiracji. Niewątpliwie jego dzieje to znakomity scenariusz na romantyczny film. Byłaby w nim głęboka wiara w Boga oraz piękna i zarazem tragiczna miłość do kobiety. Także bohaterska postawa i śmierć w imię wyznawanych wartości. Na koniec zaś powiew tajemniczości.