Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 07:25
Reklama

Antoni Dawidowicz - złotowscy pretorianie komunizmu

Podziel się
Oceń

Powiatowe Urzędy Bezpieczeństwa Publicznego (PUBP) owiane są czarną legendą. Część z nich nie doczekała się jednak opracowania historycznego. Do tego grona należy PUBP w Złotowie. Tymczasem jego funkcjonariusze zasługują na szersze zainteresowanie. Oni również zapisali bowiem swoje krwawe karty w historii naszego kraju i regionu. Tym samym zasłużyli na miano pretorian komunizmu.

PUBP w Złotowie rozpoczął swoją działalność na terenie powiatu złotowskiego 18 kwietnia 1945 roku. Pierwszy posterunek liczył zaledwie trzech funkcjonariuszy. Jeden z nich napisał po latach "Po przyjeździe do Złotowa zastaliśmy w większości miasto puste. 75 % domów nie było zamieszkałe. W wolnych godzinach po służbie graliśmy w piłkę na krzyżówkach i nikt nam nie przeszkadzał, bo miasto wyglądało jak wymarłe". Oczywiście tego rodzaju sielankowy obraz nie oddaje prawdziwego oblicza tamtych czasów.

Pierwszym szefem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Złotowie został ppor. Mieczysław Cielma. Po nim stanowisko objął absolwent szkoły NKWD w Kujbyszewie – ppor. Czesław Obuchowicz (od maja 1945 r.). To właśnie za jego kadencji nastąpiło przejęcie obecnego budynku Urzędu Miejskiego w Złotowie na potrzeby organów bezpieczeństwa. Po nim PUBP kierowali: por. Teodor Popławski (od października 1945 r.), chor. Stefan Chrapkowski (od lutego 1946 r.), por. Michał Kuchiwczak (od sierpnia 1947 r.), chor. Jan Jakowiec (od maja 1949 r.), ppor. Witold Godlewski (od lipca 1949 r.). Ostatnim szefem PUBP w Złotowie (w ramach Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego) był kpt. Henryk Wątroba, który objął funkcję we wrześniu 1951 roku. O tych i innych funkcjonariuszach złotowskiego UB przeczytacie Państwo w cyklu artykułów, który nosi nazwę "złotowscy pretorianie komunizmu". Będzie ich kilkanaście. 

Złotowscy funkcjonariusze UB posiadali bogate życiorysy. Ich nazwiska możemy odnaleźć m.,in. w kontekście zwalczania grup niepodległościowych w innych częściach kraju. Przykładem Antoni Dawidowicz, który, jeśli wierzyć dokumentom wytworzonym przez UB, przyczynił się m.in. do rozbicia oddziałów "Zapory" i "Orlika". 

Na świat przyszedł 4 listopada 1905 r. w miejscowości Czarne (gmina Duraczów, województwo kieleckie). Ojciec był robotnikiem, matka pracowała zaś w gospodarstwie domowym. W okresie młodości uczęszczał m.in. do gimnazjum w Skierniewicach oraz szkoły kolejowej w Radomiu. Po zakończeniu nauki podjął pracę jako torowy. To właśnie w tym okresie jego życia nastąpiło wydarzenie, które miało ogromny wpływ na jego powojenne wybory.  W 1924 r. związał się bowiem z partią komunistyczną. W tej organizacji zajmował się m.in. kolportowaniem broszur propagandowych na terenie Łodzi, Opoczna i Skierniewic.

12 września 1926 r. Antoni Dawidowicz otrzymał powołanie do wojska. Służbę pełnił w Zegrzu. Zakończył ją w 1928 r. w stopniu plutonowego. Po powrocie do cywila kontynuował pracę w PKP. Obok tego również tę na rzecz komunistów, co ostatecznie skutkowało jego aresztowaniem w 1932 roku. Pozbawienie wolności trwało tylko cztery miesiące. Miało jednak istotne konsekwencje. Dawidowicz stracił bowiem pracę. Na bezrobociu przebywał do 5 sierpnia 1934 r., tj. do momentu otrzymania posady w Fabryce Sztucznego Jedwabiu w Tomaszowie Mazowieckim. W wymienionym przedsiębiorstwie pracował do wybuchu wojny.

Podczas hitlerowskiej okupacji Dawidowicz kilka razy zmieniał miejsce swojego stałego pobytu. W tym czasie pracował m.in. w firmie "Komdrobit i Strug", która zajmowała się budową dróg. Niewolniczą pracę na rzecz wspomnianego przedsiębiorstwa świadczyli sowieccy jeńcy wojenni. Rzekomo Dawidowicz pomógł kilku z nich w ucieczce. Kolejnymi niepotwierdzonymi informacjami są te, że  z tego powodu ukrywał się do końca wojny przed niemieckim gestapo, współpracując w tym czasie z komunistyczną partyzantką (dowódcą oddziału był "Kołpak").

W 1944 roku Armia Czerwona wkroczyła na ziemie polskie. Od tego momentu rozpoczyna się sowiecka okupacja, która w miarę postępów frontowych obejmowała coraz to nowe obszary. W tym miejscu pojawia się również zjawisko kolaboracji Polaków. Jej skala trudna jest do określenia i pomijana przez badaczy. Nie ulega jednak wątpliwości, że było to po wojnie zjawisko powszechne. 

Antoni Dawidowicz należał do grupy osób, które współpracowały z sowieckim okupantem. Miał kontakty z NKWD. Zapewne przełożyły się one na to, że objął funkcje Komendanta Ochrony Kolei oraz Kierownika Urzędu Miejskiego w Międzyrzeczu. Wymienione stanowiska pełnił do czasu rozpoczęcia kariery w Urzędzie Bezpieczeństwa. Mowa tu jeszcze o roku 1944. Najpierw trafił do Radzynia (wywiadowca, starszy referent, kierownik PUBP). Potem były Puławy (kierownik). To właśnie z nich trafił do Złotowa (18 marca 1947 roku), gdzie objął funkcje starszego referenta, p.o. zastępcy szefa PUBP. Warto wspomnieć, że jedną z przyczyn przeniesienia było zastrzelenie 21 września 1946 r. Feliksa Woźniaka - żołnierza z 21 Samodzielnego Batalionu Saperskiego w Lublinie. Dawidowicz, idąc z żoną i dwoma innymi funkcjonariuszami UB w kierunku swojego domu, rzekomo został zaczepiony na ulicy przez będącego pod wpływem alkoholu żołnierza. Jak głoszą oficjalne dokumenty w tej sprawie, Dawidowcz działał w obronie własnej. A jak było w istocie? W kontekście Puław warto wspomnieć o jeszcze jednym wydarzeniu. Mowa o spaleniu miejscowości Wąwolnica w dniu 2 maja 1946 roku.  Według oficjalnych danych zniszczono: 101 domów, 106 stodół, 121 obór i 120 innych budynków. W płomieniach zginęły też przynajmniej 2 osoby. Zbrodni dokonali komuniści - funkcjonariusze UB. Był to odwet za wspieranie przez mieszkańców Wąwolnicy Antykomunistycznego Podziemia.  Oczywiście w oficjalnej propagandzie wydarzenia te przedstawiono zupełnie inaczej. Jako pierwszy telefonogram wysłał kierownik puławskiego PUBP Antoni Dawidowicz. Na podstawie tego i innych "źródeł" ówczesna prasa pisała: "Dla bandytów z NSZ nie istnieją żadne tamy moralne w ich niecnych występkach. Mówią o tym dobitnie zajścia w Wąwolnicy”. Ten fragment artykułu dedykuję szczególnie tym osobom, które nadal powielają "ubeckie" historie o zbrodniach Żołnierzy Wyklętych. 

Późną wiosną 1947 roku Dawidowicz trafił ze Złotowa do Kamienia Pomorskiego (od 17 maja 1947 roku pełnił funkcję p.o. zastępcy szefa PUBP). Potem do Szczecina. W swoim CV miał wówczas m.in. pochwałę za likwidację "band" AK (Radzyń, Biała Podlaska, Łuków) oraz Krzyż Walecznych i Srebrny Krzyż Zasługi. Te wyróżnienia odnosiły się również do prowadzonych w kierowanych przez niego urzędach śledztw. Jakie stosował w ich trakcie metody? Nie trudno odpowiedzieć na to pytanie. Warto jednak podkreślić, że mowa o nich nawet w oficjalnych raportach UB. Przykładem ten sporządzony w Kamieniu Pomorskim. Możemy w nim przeczytać o kolejarzu, który podejrzany był o nielegalne posiadanie broni. Ponieważ bicie gumową pałką nie przyniosło skutku (podejrzany nie przyznawał się do winy), skrępowano go i podtapiano w misce, w której znajdowała się woda z rozpuszczoną w niej solą. Należy podkreślić, że tortury były standardową metodą śledczą. Stosowano je we wszystkich Urzędach Bezpieczeństwa!

Antoni Dawidowicz był bezwzględnym funkcjonariuszem i gorliwym wyznawcą komunistycznej ideologii. Miał więc papiery na to, by zrobić karierę w "bezpiece" w okresie Polski Ludowej. Tak się jednak ostatecznie nie stało. Głównym powodem były jego skłonności do intryg (mowa o tym m.in. w charakterystykach służbowych). Osiągnęły one swoje apogeum podczas pobytu Dawidowicza w Kamieniu Pomorskim. W raportach żalił się m.in. na niską dyscyplinę wśród podwładnych i zbytnie spoufalanie z mieszkańcami. Można wysnuć domniemanie, że próba zaprowadzenia własnych porządków sprawiła, że został odwołany ze stanowiska i ostatecznie wydalony ze służby. Oficjalne przyczyny to jednak m.in. sprzeniewierzenie mienia, które posiadał z tytułu pełnionej funkcji w Złotowie, ucieczka więźniów z aresztu w Kamieniu Pomorskim (13 listopada 1947 r.), nepotyzm, a także prześladowanie mieszkańców (np. fryzjerki, która nie wykonała usługi na jego rzecz). Dodatkowym materiałem były dokumenty posiadane przez MBP, z których wynikało, że w czasie okupacji służył w oddziałach ochronnych na Ukrainie, nadzorując pracę przymusowych robotników. 

Antoni Dawidowicz został aresztowany 27 grudnia 1947 r. W więzieniu przebywał jednak tylko 14 dni, a następnie został zwolniony i dyscyplinarnie wydalony ze służby (31 stycznia 1948 r.). Otrzymał również nakaz wysiedlenia z terenu Pomorza Zachodniego. Ciekawy jest fakt, że tuż po odejściu Dawidowicza z UB, umorzono wszelkie sprawy prowadzone przeciwko niemu. Kilka miesięcy później, już z czystą kartą, został wójtem w miejscowości Polanica Zdrój. Zmarł 20 grudnia 1965 r. w Świdnicy.

Zapewne Czytelnik tego artykułu pomyślał, że specjalnie wybrałem "czarną owcę" - najgorszego funkcjonariusza UB ze Złotowem w życiorysie. Otóż nie jest to prawdą. Pozostali wcale nie byli lepsi. O tym jednak w kolejnym artykule.

źródła:

Akta personalne funkcjonariusz SB: Dawidowicz Antoni, imię ojca: Józef, data urodzenia: 04-11-1905 r. IPN Sz 0019/352

Tomasz Panfil, To było piękne, majowe popołudnie… Spalenie Wąwolnicy 2 maja 1946 roku - TEKSTY - Przystanek Historia

Twarze Lubelskiej Bezpieki, Lublin 2007

Katalog ipn Biuletyn Informacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej (ipn.gov.pl)

Zbiory własne autora


Napisz komentarz

Komentarze

Michał Mońko 15.09.2024 02:52 PM
Gratuluję. Znam te historie.

zachmurzenie małe

Temperatura: 2°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 11 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: Podróżnik z przyszłościTreść komentarza: Jest już prawie "przyszły rok" a nadal nie stoję w kolejce, podziwiając gigantyczne zdjęcia jedzenia. To jak z tą wielką galerią i McDonalds? Za 10 lat?Data dodania komentarza: 15.12.2025, 21:32Źródło komentarza: WieśMac na wyciągnięcie ręki. McDonalds już wkrótce w Złotowie!Autor komentarza: odpTreść komentarza: W Uni Europejskiej jesteśmy wyzyskiwanym podnóżkiem a nie niezależnym i silnym państwem. W Niemczech jest najtańsza energia, w Polsce najdrozsza. Zamykają u nas kopalnie a u siebie nie. Jesteśmy niemiecką kolonią i rynkiem zbytu niepotrzebnych rzeczy i śmieci. Tworzą i narzucają nam prawo i jakieś bzdetne normy unijne, które nie wynikają z żadnej ekonomii ani ekologii . Skupy rolne nie przyjmują produktów od naszych rolników, bo zawalone są towarem z zagranicy . Umowy unijne zarzucają nas towarem szkodliwym pod wieloma względami, i często bez żadnych norm jak to co jest ściagane od Ukrów. Niedługo czeka nas zalew bezwartościowego mięsa z Merkosur. Masowe ściąganie do nas imigrantów i pozbywanie się imigranckich przestepców i darmozjadów z Niemiec, to tez sprawka niemieckiej Unii. Korzyści niestety nie widzę, bo nawet te ochłapy finansowe jakie dostajemy najpierw musimy wpłacić do tej unijnej kasy, zeby potem coś z tego dla siebie wyżebraćData dodania komentarza: 15.12.2025, 20:22Źródło komentarza: Stan wojenny na ziemiach powiatu złotowskiegoAutor komentarza: ZłotowiakTreść komentarza: Komentarz trafiony w samo sedno. Obejrzałem sobie sesję I tu muszę się zgodzić jak koronkiewicz załatwił resztę rady. Faktycznie śmieszne było wychwalanie budżetu przez jego pupile a tak naprawdę to bardzo żałosne, pokazuje to jak słaby poziom reprezentują radni od burmistrza. Trafne były spostrzeżenia pana Koronkiewicza i pana Wojtunia co do budżetu a największym hitem jest sama końcówka gdzie Koronkiewicz chciał złożyć wniosek na Kopinkę i niestety nie udostępnili mu możliwości złożenia, bardzo nerwowo zakończyli sesję. A to pokazuje tylko że Koronkiewicz ma jakąś wiedzę na temat Kopinkę co bardzo ich zburzyło nie wiedząc jak to nie dopuścić do Informacji Miejskiej więc pan cholera wraz z burmistrzem stali i szybko wyszli. Pokazuje to Jakie jest kolesiostwo i układzikiData dodania komentarza: 15.12.2025, 12:12Źródło komentarza: Złotów na pierwszym miejscu w rankingu. Marka „Złotów. Wielkopolskie Zdroje” nadal pracujeAutor komentarza: słabe to i podłeTreść komentarza: Do Niezłomnego1. Autorze wpisu pamiętaj, że w kulturze rzymskiej jest taka zasada, kiedy stawaisz zarzuty to powinieneć je przedstawić. To co próbujesz imputować jest bez znaczenia, każdy ma prawo robić i myśleć co uważa i tobie do tego zasie. Masz w sobie bolszewickie myślenie, pewnie pozostało to i pokutuje. Odpowiem ci w twoim stylu. Pewnie twoja rodzina albo jakiś członekj nosi w sobie bolszewicką krew, prawdopodobnie babka twoja była wmieszana w miniony ustrój poprzez niechcianą kopulację z łotewskim sołdatem. Lubisz jątrzyć i podsycać nienawiść ot taki twój sposób na życie a dowodem jest tego twoj wpis opatrzony nickiem Niezłomny1Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:51Źródło komentarza: Stan wojenny na ziemiach powiatu złotowskiegoAutor komentarza: HalinaTreść komentarza: W Złotowie po Joachimie Białek, w 1981r.Władzę przejął Stanisław Wełniak jakoNnaczelnik miasta. W Polsce w stanie wojennym internowano ponad 10 000 osób z Solidarnosci ,na czele z Lechem Wałęsą do Magdalenki,ośrodka wypoczynkowego w górach. A Jaruzelski przejął w Polsce władzę jako Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego i Jaruzelski tłumaczył ,że musiał wprowadzić stan wojenny i godzinę policyjną,że Radzieckie wojska stoją przy polskiej granicy i że chcą zacząć wojnę z Polską. Najgorzej i groźnie było w Katowicach na ul.Wincentego Pola przed Kopalnia wujek,a robotnicy podnieśli bunt bo chcieli zwalniać górników i wtedy ZOMO podjechało z bronią do protestujacych górników i zaczęli strzelac do tych "pyskatych".Zabili 9 górników. Nikt nie wiedział na czyj rozkaz strzelali. Osobiście słyszałam te wystrzały,choc odległośc 8km.Potem amfibie stały koło Teatru Im.Wyspiańskiego aby ludności pokazać,że nie ma żartów. W sklepach puste półki,wprowadzili kartki na art.spożywcze a za jedną kostką masła stałam trzy godziny ,więcej na miesiąc nie było.Za karpiem 4 godziny ,w kolejce. W sklepie mięsnym za lada stał rzeźnik i puste haki. Dlatego dziś Polska musi byc w NATO i UNI Europejskiej ,gdyż w jedności, w większej grupie jest SIŁA. Mamy obecnie przykład ,że Rosja napadła na Ukrainę bo nie była w NATO ani w UE i miała nieuregulowane granice więc stała się łatwym łupem choć jest Ukr.dwa razy większa od Polski. Teraz tym bardzie Sojusz z Unią E. jest wskazany ponieważ Trump i Putin są w wielkiej przyjażni a Tr.odcina się od Europy. Wolność nigdy nie jest dana na zawsze i dbajmy o naszą Ojczyznę Polskę.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 16:01Źródło komentarza: Stan wojenny na ziemiach powiatu złotowskiegoAutor komentarza: Niezłomny 1Treść komentarza: Autor tego tekstu mija sie w wielu miejscach z prawdą. Jego rodzina prawdopodobnie była wmieszana w miniony ustrój którego on sam teraz tak nie nawiedzi. Facet lubi jątrzyć i podsycać nienawiść ot taki jego sposób na życie.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 15:43Źródło komentarza: Stan wojenny na ziemiach powiatu złotowskiego
Reklama
Reklama