Rodło

Do 19 lutego można było zgłaszać uwagi do planu zmian podstaw programowych, które zaproponowało Ministerstwo Edukacji Narodowej. Także w naszym regionie wywołały one ożywioną dyskusję i sprzeciw niektórych środowisk. Przykładem Krajniacy, którzy pielęgnują tradycję „Rodła”. "To próba odcięcia od korzeni młodego pokolenia" – mówi jeden z jego przedstawicieli. Co budzi takie kontrowersje?

Organa ścigania III RP prowadzą dochodzenie w sprawie używania znaku Rodła. To nie prima aprilis. Pewne osoby zarejestrowały go jako „znak towarowy” (m.in. w Niemczech i Hiszpanii), wynajęły kancelarię prawną i uruchomiły lawinę proceduralną. Opowiada o tym Tadeusz Szczyrbak, którego „grilluje” policja i prokuratura w Polsce.

"Państwo Polskie nie potrafi poradzić sobie z przybyszami zza Odry - od wielu już lat. Ludźmi podającymi się za przedstawicieli tzw. Związku Polaków w Niemczech. Muszą ci ludzie mieć wpływowych protektorów - zwłaszcza w Opolu i Warszawie". Tak napisał na swoim profilu FB Tadeusz Szczyrbak - prezes Fundacji Rodzina Rodła, który jest kustoszem pamięci o działalności przedwojennego Związku Polaków w Niemczech. Na profilu tego działacza społecznego można przeczytać też, że czuje się szykanowany. Wymienia nawet konkretne nazwiska. O co chodzi?