leman, zanosi się na to, że komornik będzie u ciebie częstym gościem. I nawet paragon ci zostawi
jl
02.03.2018 14:00
J. Lemanowicz 2008-11-14 08:15:57
Gitarzysta:
Wiem za to, że pracując w TN - pomijam, na ile to było słuszne - zawsze pracował (czytaj: pisał) otwarcie, bez podszywania się pod kogokolwiek".
Mariusz Szalbierz, kiedy mu zwróciłem uwagę na to, że podpisany przez niego kolaż na pierwszej stronie Tygodnika Nowego zawiera fałsz, w odpowiedzi w felietonie "Na marginesie" zgonił to na kolegę z redakcji. A więc ta pochwalana otwartość jest dyskusyjna.
Nie można Szalbierzowi odmówić zapału w wykonywaniu poleceń Henryka Stokłosy, mających na celu dyskredytację niewygodnych osób. W pogoni za łaskawym spojrzeniem swojego właściciela Szalbierz dopuszczał się czynów niegodnych, jak publikacja treści nielegalnych podsłuchów, inwigilowanie obywateli i zbieranie informacji o ludziach, którzy nie są osobami publicznymi i nawet nie mieszkają w kraju od wielu lat. Skutki takiej aktywności wychwalanego Szalbierza bywały dla obsobaczanych obywateli bardzo przykre.
JL
02.03.2018 13:37
Na portalu faktypiskie.pl nie można nic wpisać, dlatego tu!
JL
02.03.2018 13:35
Niedziela, 15 Marzec 2009 09:49
Post scriptum
Jak wynika z wpisów na konkurencyjnym portalu, nadal jestem tam jednym z ulubionych tematów. Z przykrością muszę jednak poinformować, że nie podejmę wypocin kilku klawiaturowych onanistów póki – tu powtórzę słowa mojego przedostatniego felietonu – ,,internetowi opluwacze wykrzesają w sobie tyle odwagi, by plucie firmować własnym nazwiskiem”. Znając specyfikę charakteru tego typu ludzi zdaję sobie sprawę, że nie ma na to żadnych szans.
Gwoli prawdy przyznam, że tylko jeden z internautów podpisuje się w sposób nie zaciemniający jego identyfikacji, co od biedy można by uznać za namiastkę odwagi. Przeczytałem o nim niedawno, że ponoć w domu powinien mieć teraz więcej zajęcia, ale – jak widać – nie jest ono na tyle absorbujące, by nie spełniać się pisarsko przy klawiaturze.
Ale to akurat jest ten wyjątkowy przypadek, o którym rok temu napisałem, że g... nie tykam. I tego postanowienia konsekwentnie się trzymam.
Na to, że g... tyka mnie, nic nie poradzę.
(msz)
Napisz komentarz
Komentarze