Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 9 grudnia 2025 12:14
Reklama
Udają, że nie słyszą mieszkańców

Rzeczyca. Jest źle a plany na jeszcze więcej! Mieszkańcy protestują przeciw rozbudowie biogazowni

Podziel się
Oceń

Rzeczyca pod Tucznem od lat zmaga się z uciążliwą biogazownią i żwirownią, teraz planowana jest obora na 800 sztuk bydła. Mieszkańcy mówią stanowcze dość.

Do naszej redakcji docierają prośby o zajęcie się sprawą z sąsiedniego powiatu, która może mieć wpływ nie tylko na życie mieszkańców Rzeczycy, ale także na komfort wypoczynku wielu Pilan. Okolice Tuczna od lat są jednym z ulubionych kierunków weekendowych wyjazdów mieszkańców Piły, przyciągają pięknymi jeziorami i malowniczą doliną Rzeczycy. Dziś ten sielankowy obraz zderza się z rzeczywistością biogazowni, żwirowni i planów kolejnej uciążliwej inwestycji, dużej obory na setki sztuk bydła.​

Po analizie relacji dyskusji na sesji rady gminy w Tucznie, wybrał się nasz dziennikarz, aby przyjrzeć się z bliska sprawie biogazowni w Rzeczycy i planowanych kolejnych inwestycji. Kilka dni po sesji oburzenie mieszkańców jeszcze narasta, jest to okazja do rozmów z mieszkańcami, których problem dotyka bezpośrednio. Wielu z nich chętnie opowiada o uciążliwościach, ale gdy pada pytanie o imię i nazwisko, pojawia się wyraźna obawa, nie są pewni, czy publiczne zabieranie głosu jest dla nich bezpieczne, nie chcą kłopotów ani ewentualnych szykan, choć ich spokój i komfort życia został już naruszony w sposób znaczy.​​ Równolegle powstał film o wyraźnie propagandowym charakterze, sfinansowany przez inwestora, w którym występują przedstawiciele władz oraz osoby mające bezpośredni interes w realizacji przedsięwzięcia. Głos mieszkańców o odmiennym zdaniu został w nim całkowicie pominięty, co budzi dodatkowe emocje i poczucie niesprawiedliwości w lokalnej społeczności.​

To zjawisko, gdy ludzie boją się wystąpić z imienia i nazwiska, socjologia opisuje jako potrzebę społecznego dowodu słuszności, ktoś musi pierwszy „wyjść z tłumu”, żeby inni poczuli wsparcie i odwagę. W Rzeczycy taką osobą staje się pani Jagoda. Nie widzi problemu, aby otwarcie z nami rozmawiać. Po krótkiej rozmowie okazuje się, że pochodzi z naszych terenów, konkretnie z Wyrzyska, a w Rzeczycy szukała spokoju i wiejskiego klimatu, z którym postanowiła się związać. Jak sama mówi, mieszkała wcześniej w kilku miejscach, ale nigdzie nie spotkał jej tak duży zawód i tak wyraźny brak szacunku dla komfortu życia jak tutaj.​

Mamy już biogazownię, która od dłuższego czasu daje się we znaki mieszkańcom, generując smród i nocny hałas, od roku gościmy w naszych wiejskich progach żwirownię, która ryczy od szóstej rano do dwudziestej drugiej, teraz chcą nam zafundować oborę na osiemset sztuk bydła, do czego nie mamy zamiaru dopuścić, nie wyobrażam sobie, jak wtedy będziemy funkcjonować, nie mówiąc już o tym, jak bardzo szkodzi to środowisku i naszemu zdrowiu – mówi Jagoda Povolna.​

Jednocześnie pani Jagoda podkreśla, że mimo narastającej frustracji wielu mieszkańców wciąż pokłada nadzieję w burmistrzu i radnych gminy, licząc, że ostatecznie staną po stronie lokalnej społeczności, a nie kolejnych uciążliwych inwestycji.​

XXIII Sesja Rady Miejskiej w Tucznie w dniu 27 listopada 2025 (Własciwy fragment dyskusji znjduje się na osi czasu nagrania: 1 h 13 min, 30 sek.) 

Biogazownia w Rzeczycy od lat budzi kontrowersje. Mieszkańcy skarżą się na intensywny fetor, rozlewanie odpadów pofermentacyjnych z domieszką plastiku na pola, hałas oraz ciężkie transporty niszczące lokalną infrastrukturę, w tym most o ograniczonej nośności. W ich ocenie obiekt ten pozostaje praktycznie niewidoczny dla służb sanitarnych, mimo licznych sygnałów o uciążliwości dla zdrowia i środowiska.​

Do tego dochodzi żwirownia, która – jak relacjonują mieszkańcy – pracuje od wczesnych godzin rannych do późnego wieczora, generując nieustanny hałas i wzmożony ruch ciężarówek. Teraz do tego zestawu ma dołączyć obora na około 800 sztuk bydła w systemie nakładczym, co może jeszcze bardziej pogorszyć sytuację pod względem odorów, hałasu i obciążeń transportowych. W jednej, małej miejscowości kumulują się więc trzy uciążliwe inwestycje: biogazownia, kopalnia żwiru i planowana obora.​

Spotykamy jeszcze kilka osób. Obraz, jaki wyłania się z ich wypowiedzi, nie jest dla nas nowością ponieważ od lat przyglądamy się podobnym sytuacjom, w których mieszkańcy próbują samodzielnie bronić komfortu życia i zdrowia, stając naprzeciw dobrze przygotowanych podmiotów gospodarczych. Osoby, z którymi rozmawiamy, przedstawiły się nam z imienia i nazwiska, jednak na tym etapie proszą o zachowanie anonimowości w publikacji. Deklarują, że kiedy zapoznają się z artykułem, chętnie wypowiedzą się do kamery, ponieważ planowany jest również materiał telewizyjny.​

Mieszkamy tu od lat i nigdy nie doświadczaliśmy takiego dyskomfortu, zapach z biogazowni jest trudny do zniesienia, czujemy się ignorowani i bezradni, chcemy po prostu móc żyć w czystym, bezpiecznym środowisku, prosimy o konkretne działania i poważne potraktowanie problemu – mówi mieszkanka Rzeczycy.​

Jestem wieloletnią mieszkanką Rzeczycy, mieszkało nam się dobrze, spokój, świeże powietrze, nasza sytuacja zmieniła się, gdy powstała biogazownia, oczywiście tylko z nazwy bio, bo ciągły smród, fetor i hałas ciężarówek są nie do zniesienia, do tego doszła żwirownia, więc samochody ciężarowe jeżdżą praktycznie bez przerwy, nie zgadzam się na kolejne inwestycje, bo tych już mamy dość, będziemy za wszelką cenę starać się blokować i nie dopuszczać do nowych przedsięwzięć w naszej miejscowości, które niszczą nasze środowisko i zabierają nam spokój, którego potrzebujemy – podkreśla kolejna mieszkanka.​

W naszej wiosce jest już biogazownia, przez którą mamy problem ze zwiększonym ruchem, uciążliwymi odorami i hałasem, przywożone odpady ściągają ptaki, w lecie było ponad pięćdziesiąt bocianów, część ginęła na słupach, odnotowano zdarzenia zgłaszane do operatora sieci, właściciel biogazowni chce nam zafundować kolejną inwestycję, planując budowę obór z opasami, czeka nas kolejna dawka smrodu i jeszcze większy ruch, nie rozumiem, dlaczego na obszarach chronionych, w otoczeniu Natury 2000, planowane są tego rodzaju inwestycje mówi mieszkanka wsi Rzeczyca.​

Przypadek Rzeczycy przypomina inne lokalne konflikty inwestycyjne w regionie. W Nowym Dworze koło Złotowa kluczową rolę odegrało Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych EFFATA, kierowane przez Artura Łazowego, które wsparło mieszkańców merytorycznie i organizacyjnie. Zaproszenie ekspertów, analiza dokumentów i spokojnie prowadzone debaty sprawiły, że inwestor ostatecznie wycofał się z kontrowersyjnych planów, widząc determinację i dobre przygotowanie społeczności.​Nieco inaczej wygląda to w Mirosławiu Ujskim, gdzie podobny konflikt wciąż trwa, a mieszkańcy mierzą się z konsekwencjami decyzji podjętych na wczesnym etapie, przy znacznie słabszej osłonie prawnej. To ważny sygnał ostrzegawczy dla Rzeczycy, że jeżeli mieszkańcy nie sięgną po doświadczenie i wsparcie organizacji takich jak Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych EFFATA, późniejsze decyzje administracyjne mogą okazać się bardzo trudne do odwrócenia.​

Sprawa biogazowni, żwirowni i planowanej obory w Rzeczycy pokazuje, jak cienka jest granica między interesem lokalnej społeczności a interesem finansowym gminy. Od decyzji podejmowanych dziś przez burmistrza i radnych zależy, czy Rzeczyca pozostanie miejscem do życia i wypoczynku, czy stanie się wyłącznie zapleczem dla kolejnych uciążliwych inwestycji.

 


Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 10°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 14 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: Ale jajaTreść komentarza: jak sie tłuki nie uczyli to teraz do Holandii.Wstyd nieuki. A tam upał latem 50+ ,będzie i więcej.Będą jajka na twardo.Data dodania komentarza: 8.12.2025, 21:57Źródło komentarza: Telefon z Holandii. Złotowszczyzna szczególnie na celownikuAutor komentarza: ????Treść komentarza: Piszesz tak o żonie ?Data dodania komentarza: 8.12.2025, 15:50Źródło komentarza: Redaktor manipuluje. Internauci krecą bekę. Alpaki i larwy w tle intrygiAutor komentarza: Rolnik mądry po szkodzie!Treść komentarza: To dziwne że rolnicy powiatu Złotowskiego dzisiaj mówią o proteście. Czyżby zapomnieli protesty, które organizowali w latach 2019÷2023 kiedy za kwintal zboża otrzymywali 1200zl protesty z hasłami ośmiu gwiazdek do PiS! Teraz kiedy w czasie Tuska i jego Rządu płacą 600zl za kwintal to dla nich mało. Tusk do rolnika mówi, nie chcecie to nie, są Ukraińcy, wiozą taniej i będzie jeszcze lepiej bo w krajach Mercosuru już ładują kontenery. Zresztą tanie ogórki kiszone po pokonaniu 6 tysięcy km już są w marketach. Tak to jest z tą chciwością jak nie umiało się docenić tego co się okresu, który od 1990r dał rolnikom i wszystkim najwięcej. To już nie wróci a jeśli Polacy nie zrozumieją że z siania nienawiści wobec tych, którzy ratowali życie mieszkańcom popegeerowskich wsi i nie tylko, lepiej nie będzie to tak będzie następną kadencję Koalicji Obrabiania wszystkich. Tak więc rolnicy, bijcie się w własne piersi i nie żądajcie od innych tego, czego 15 października 2023r. sami nie chcieliście a z PiSiorów kpiliście. Cóż jeśli czas nie nauczył was, to kto ma to zrobić, skoro za późno jest a miastowi i wy sami kupujecie w markecie.Data dodania komentarza: 7.12.2025, 20:50Źródło komentarza: Czas agonii dla polskiego rolnictwa i przemysłu.Autor komentarza: Zaskoczony w samo popołudnieTreść komentarza: Co to ma znaczyć? Wystraszyłem się jak wszedłem i zobaczyłem ten pysk. Po to tu zaglądam w ciemno. Zupełnie nie spodziewałem tego tutaj widzieć. Proszę to przynajmniej zasłonić. Nie mam więcej pytań. P.S Na pejsie zaprasza zupełnie inna grafika. To pułapka!Data dodania komentarza: 7.12.2025, 15:35Źródło komentarza: Redaktor manipuluje. Internauci krecą bekę. Alpaki i larwy w tle intrygiAutor komentarza: OczywistośćTreść komentarza: " Leszczyna " nie oszukała tak jak i pozostali KOwcy nie oszukali, to Złotów, młodzież i starsi ich wybrali. Wybrali jak zawsze zło bo za dobrze im było. Nie było dobrze w zarządzaniu szpitalem, ale nigdy nie było tak źle i wina nie leży u Leszczyny a nienawiści do tych, którzy młodym rodzinom na dzieci seniorom na leki i nie tylko dawali co wyborcy nazwali rozdawnictwem. Tu trzeba zaznaczyć że ci co niby oszukali brali kasę i nadal biorą po Kaczyńskim i nigdy nie nazywali tego rozdawnictwem. Nie nazywali tak jak Złotowianie, którzy wyjechali np. do Niemiec tam mieszkają, pracują i biorą należne dodatki socjalne i nie tylko. Oni nigdy jak i Niemcy nie zawołają z nienawiści do Kanclerza że to rozdawnictwo. Tak więc nie zwalaj winy na Leszczynę a na tych co ja wybrali.Data dodania komentarza: 7.12.2025, 14:07Źródło komentarza: Złotowski szpital w cieniu ministerialnych planów?Autor komentarza: Skąd ja to znamTreść komentarza: Bo to życie takie dla pozoru. To nie jest tak, że w Holandii są słabe usługi. Tylko trzeba tam w ich cenach zapłacić. Dlatego na Święta panuje exodus powrotu bynajmniej nie żeby przeżywać święta ale przeżyć. Akcja regeneracja. Wszystko do remontu w ciele i aucie, aby do Wielkanocy.Data dodania komentarza: 7.12.2025, 13:43Źródło komentarza: Telefon z Holandii. Złotowszczyzna szczególnie na celowniku
Reklama
Reklama