Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 listopada 2025 04:50
Reklama

Niemiecki prześladowca

Podziel się
Oceń

Jak się nazywa ten Niemiec, który mi wszystko chowa? Zdaje się, że to pytanie powinien zadać sobie pewien "Powiatowy Felietonista", bo wygląda na to, że jakaś wredna szwabina ukryła przed nim wszystkie archiwalne numery jego własnej gazety.

Mój nieco złośliwy znajomy, na którego punkcie "Wszędobylski Felietonista" wydaje się mieć obsesję (podobno ciągle widuje go z mikrofonem, kamerą lub aparatem fotograficznym, mniej zorientowanym wyjaśniam, że znajomy jest dziennikarzem, nic w tym zatem dziwnego), przesłał mi skany felietonów z lokalnej gazety, którą dowcipni Internauci ochrzcili mianem "wyborczej". Zapewne stało się tak za przyczyną portalu www.77400.tv, który zaprezentował nagrania z posiedzenia komitetu przedwyborczego "Zadbajmy o Złotów". Niewątpliwie słowa "komentarze wyłączyć" zapisały się już na trwałe w pamięci mieszkańców naszego powiatu. Pokazały prawdziwą twarz najważniejszych graczy na złotowskiej scenie politycznej, obnażyły także postępowanie jedynie słusznych mediów. Z ujawnionego nagrania wynika wprost, że "komentarze wyłączyć (czytaj: zamknąć usta Internautom) nie stanowi dla nich wielkiego problemu. Wystarczy umowa i przelew na konto (podobno faktura do wglądu w redakcji). Co tam wolność słowa, za którą KODziarze przelewają krew na ulicach polskich miast. Na nic "dziady" odgrywane przed sądami. Kasa, misiu, kasa – jak mawiał śp. Janusz Wójcik.

Przyznam, że nie jestem zaskoczony strategią obrony, którą przyjął w swoim felietonie "Powiatowy Intelektualista". Swój wywód rozpoczął od fajerwerków. Przywołał bowiem jeden z wcześniejszych tekstów, w którym rzekomo niezbyt przychylnie odniósł się do komitetu przedwyborczego "Zadbajmy o Złotów". Zapomniał przy tym dodać, że "paluch w kaloszu" nie jest publikowany na jego portalu, próżno go też szukać w sieci! Oczywiste więc, że Internauci nie mieli możliwości skonfrontowania tego tekstu i papki propagandowej lewicowego komitetu przedwyborczego. Co więcej, nie mogli nawet zapytać! Przypominam: komentarze wyłączyć!

Dalsza obrona również jest w tym tonie. Według "Powiatowego Felietonisty" powszechną praktyką w świecie mediów jest kooperacja z politykami. Ci ostatni przelewają kasę, w zamian otrzymują w mediach miejsce na swoją propagandę. Na dowód "Krezus Felietonista" przytoczył kilka nazwisk, które dały i jemu zarobić. Ponadto usprawiedliwił się, że tego rodzaju materiały medialne, które zamieszcza na swojej platformie informacyjnej, mają odpowiedni opis. Dzięki temu czytelnik nie jest robiony w balona, wie od kogo pochodzi tekst, film itp. Posiada więc pełną jasność, że dana redakcja jest apolityczna, bo jedynie użycza miejsca na partyjną propagandę. Sama za nikim nie agituje. Tyle w skrócie. Czy rzeczywiście jest tak sterylnie? Czas na prasówkę.

Oczywiście sięgnąłem po gazetę "Felietonisty Moralisty", pokonując tym samym naturalny odruch wymiotny. Cóż znalazłem w tym źródle "profesjonalnego i niezależnego dziennikarstwa"? Przykład pierwszy z brzegu. Wybory samorządowe, finałowa runda, ostatnie godziny walki o fotel burmistrza Krajenki, Stefan Kitela (PO - klient) i Janusz Szczerbiak (który w "gazecie" i "wydawnictwie" nic nie zamawiał) idą włos w włos. Co robi produkt medialny "Apolitycznego Felietonisty"? "Apolityczny" produkt zamieszcza artykuł na całą stronę, promuje wprost polityka Platformy Obywatelskiej! Nie ma dodatku: sponsorowane przez komitet wyborczy. W tym samym numerze znajduje również wypowiedź innego chętnego na fotel burmistrza Krajenki, który przegrał w pierwszym rozdaniu. Ów jegomość apeluje do swoich wyborców: głosujcie w drugiej turze na Stefana Kitelę. W tym przypadku również brak dodatku "sponsorowne przez polityków z KW PO". Jak te fakty mają się do ostatnich wynurzeń "Apolitycznego Felietonisty"? Państwu pozostawiam ocenę. Przy okazji zerknijcie także, ile grosza zostawiają w tym produkcie medialnym samorządowe pięknoduchy, które za publiczne pieniądze, czyli Wasze podatki, życzą: zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności z okazji Bożego Narodzenia, Wielkanocy itp. Nawet "ateusze" i uczestnicy "proaborcyjnych zgromadzeń" nie stronią od tego typu praktyk. A może rozsądniej byłoby przeznaczyć te środki np. na pomoc podopiecznym Fundacji Złotowianka?

Przyznam się, że bardzo dawno temu zdarzało mi się wpłacać (pośrednio i bezpośrednio) na fundację, którą firmuje pani Angelika L. Podobnie wspierać fundację Jerzego Owsiaka. Kierowałem się przy tym prostą zasadą: warto pomagać! Dlatego na dalszy plan odsuwałem na przykład to, że w fundacji pani L zasiadali i zasiadają ludzie, którzy nie są z mojej bajki (poza panią Julitą, którą prywatnie lubię). Ważne było, że dzięki zgromadzonym środkom potrzebujący mogli uzyskać pomoc (np. w ośrodku Zabajka 2, którego współwłaścicielką jest siostra pani Angeliki, bardzo sympatyczna osoba).

Wydaje mi się, że wymienione fundacje poszły obecnie o krok za daleko. Odnoszę bowiem wrażenie, że nie zależy im na ludziach, którzy mają świat wartości oparty na fundamencie chrześcijańskim i jednocześnie serca otwarte na pomoc dla innych. Na dowód przypomnę symboliczne fotografie, które zamieścił portal 77400.tv. Ukazują one logo Fundacji Złotowianka na proaborcyjnym wiecu w Pile, ukazują liderkę KOD, która wymachuje symbolami "Złotowianki", ukazują dzieci z puszkami Fundacji oraz... naklejkami "precz z PiS" na ubraniach. Przypomnę także ostatni protest rodziców dzieci niepełnosprawnych w Złotowie. Protest słuszny, bo rząd PiS powinien wspomagać finansowo takie rodziny. Tym mocniej, że akcentuje swoją antyaborcyjną postawę. Protest słuszny także z tego powodu, że rehabilitacja, np. w prywatnych przedsiębiorstwach świadczących tego rodzaju usługi (m.in. złotowskiej Zabajce) kosztuje krocie. Protest słuszny, bo to państwo powinno tworzyć i prowadzić tego rodzaju placówki, tym samym obniżać ceny usług rehabilitacyjnych na rynku. Sami przedsiębiorcy tego nie zrobią, mowa zwłaszcza o "filantropach", którzy kochają zagraniczne podróże.

Popieram żądania rodziców dzieci niepełnosprawnych. Od lat działam społecznie w jednym ze stowarzyszeń, znam dobrze problemy takich rodzin. Odrzuca mnie jednak polityczna otoczka manifestacji. Na fotografiach z protestu w Złotowie (odsyłam na portal 77400.tv) bez trudu można odnaleźć m.in. działaczy KOD. Sarkastycznie można powiedzieć, że oni wiedzą najlepiej jak rozwiązać problem niepełnosprawności w zarodku. Mówią o tym wszak otwarcie m.in. podczas "czarnych protestów". Na fotografiach można zauważyć także symbole Fundacji Złotowianka. Wcześniej organizacja nawoływała do udziału w manifestacji poprzez swoją stronę internetową. Czyżby ostatnia zmiana lokalowa niczego nie nauczyła? Może lepszy skutek odniesie wypowiedź pana Artura Łazowego (publikacja na jednym z pilskich portali internetowych). To jeden z najbardziej znanych i bezkompromisowych społeczników w północnej Wielkopolsce. Pan Artur zabrał głos, bo uznał za stosowne wyjaśnić, że pewne zachowania nie przystoją organizacji pożytku publicznego.

Na tym zamierzałem zakończyć wątek "Powiatowego Felietonisty". Na pocztę dostałem jednak jego najnowszy tekst. Poświęcił w nim kilka słów "o zakłóceniu porządku", które miało miejsce podczas spotkania z posłami PiS w Złotowie. Nie muszę ukrywać, że był wielce oburzony postawą Wiesława Fidurskiego, który zawiadomił policję. Interesujące, że kilka lat temu, gdy Leszek T. pracownik ZCAS zawiadomił organa ścigania, że grupa patriotów przerwała spotkanie z Danielem Passentem (piewca stanu wojennego, który za publiczne pieniądze robił sobie lans na prowincji), nie miał takich obiekcji. Co więcej, wówczas był wielce oburzony na protestujących, pisał o laniu szmatą, pasem itd. Mnie przyrównał do psa. Przypominam, że w związku z jego słowami przetestowałem ówczesny wymiar sprawiedliwości. Oczywiście ze "złotowskim skutkiem", postępowanie wobec "Naczelnego Felietonisty" bowiem umorzono. Zupełnie inaczej wyglądała za to moja sprawa. Początkowo nic się nie działo. Udzieliłem kilku wywiadów, uzasadniłem w nich swój udział w proteście. Kilkanaście dni później było wspomniane wyżej zawiadomienie na postępowanie Naczelnego Felietonisty. Po tym wydarzeniu moja sprawa nabrała tempa. 50 dni od protestu w sprawie Passenta, póżnym wieczorem (było grubo po 20), zostałem pierwszy raz przesłuchany! Odmówiłem przyjęcia grzywny. Sprawa trafiła do sądu. Opiszę Państwu kulisy mojego procesu w jednym z kolejnych felietonów, bo to sztandarowy przykład "sprawiedliwości po złotowsku" i "rzetelności" dziennikarskiej.

Na koniec jeszcze jedna sprawa. Niedawno nastąpiło odsłonięcie pomnika ks. Bolesława Domańskiego w Złotowie. Bardzo się cieszę, że nie jest to ławeczka. Jednocześnie szkoda mi, że nie jest to również okazały pomnik, bo tak należało oddać hołd Księdzu Patronowi. Byłby to także gest wobec Polaków, którzy przez dziesięciolecia trwali na naszych ziemiach, krzewili polskość i opierali się fali germanizacji. Mowa m.in. o rodzinach Kokowskich, Rożeńskich, Mackowiczów.

Przypominam Czytelnikom, że należałem do Stowarzyszenia (pełniłem funkcję członka zarządu), które przejęło inicjatywę budowy pomnika. Przyjęta zaraz na początku formuła (ławeczka-atrakcja turystyczna) i sposób finansowania (głównie z pieniędzy z budżetu miasta) spowodowały jednak, że wystąpiłem z organizacji. To był mój protest. Zawsze tak postępuję, bo należy mieć własne zdanie i być konsekwentnym.

Pomnik nie podoba się, co nie jest zaskoczeniem, "Wydawcy Żółtej Gazetki". Uzasadnienie? Odsyłam Państwa do jego felietonu, oczywiście nie tego z czerwca 2018, bardziej "merytoryczny" jest bowiem ten z okresu rozważanej sprzedaży Domu Polskiego (mowa o czasach rządów Stanisława Wełniaka w Złotowie). To tyle. Pozdrowienia dla prawdziwych dziennikarzy, uważajcie na Niemców. Oby Wam nigdy nic nie schowali.

ps. Informacja dla polujących. Wraca sprawa rozebranych "ambon". Chodzi o rewir łowiecki przy ulicy Dworzaczka. Daniel wrócił na te tereny. Nagonka też w pełnej gotowości. Wszyscy czekają jedynie na sygnał do ropoczęcia polowania. Może będzie ciekawie.


Napisz komentarz

Komentarze

bezchmurnie

Temperatura: -5°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 8 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: Połykacz ogniaTreść komentarza: Kieszonkowy starosta wyszedł na mróz zatrzasnął drzwi i już widzi, że nie widzi własnych jajek. One były za małe, zanim wyszedł ze strfy komfortu. Pozostał krzyk rozpaczy.Data dodania komentarza: 22.11.2025, 16:12Źródło komentarza: Rozpoczął się proces karny zainicjowany przez Rafała Zdzierelę przeciwko Eligiuszowi KomarowskiemuAutor komentarza: giovannidinataleTreść komentarza: Buongiorno, Siamo qui per supportare chi ha bisogno di assistenza finanziaria, sia per realizzare i propri progetti che per saldare i propri debiti. Offriamo prestiti da 5.000 a 500.000 euro, a chiunque sia in grado di rimborsarli, con un tasso di interesse del 3%. Se siete interessati, non esitate a scrivermi. Chiedo semplicemente a chiunque non sia serio di astenersi. Cerchiamo solo persone oneste e affidabili. Email: [email protected]Data dodania komentarza: 22.11.2025, 13:36Źródło komentarza: Groteskowe tłumaczenie się przedstawicieli władz powiatu złotowskiego!Autor komentarza: giovannidinataleTreść komentarza: Buongiorno, Siamo qui per supportare chi ha bisogno di assistenza finanziaria, sia per realizzare i propri progetti che per saldare i propri debiti. Offriamo prestiti da 5.000 a 500.000 euro, a chiunque sia in grado di rimborsarli, con un tasso di interesse del 3%. Se siete interessati, non esitate a scrivermi. Chiedo semplicemente a chiunque non sia serio di astenersi. Cerchiamo solo persone oneste e affidabili. Email: [email protected]Data dodania komentarza: 22.11.2025, 13:36Źródło komentarza: Groteskowe tłumaczenie się przedstawicieli władz powiatu złotowskiego!Autor komentarza: StellarTreść komentarza: Nowego Porządku Świata, Illuminati, po ponad dwóch latach prób, ale oszuści wciąż zabierali mi pieniądze. Od dawna chciałem dołączyć do Illuminati, ale oszuści wciąż zabierali mi pieniądze, aż do początku tego roku, kiedy poznałem online Lorda Felixa Morgana. Skontaktowałem się z nim i wszystko wyjaśniłem. Polecił mi rejestrację, a ja zapłaciłem wysoką składkę członkowską, aby rozpocząć. Zostałem przyjęty do Nowego Porządku Świata i otrzymałem 1 000 000 dolarów po przyjęciu. Jestem taki szczęśliwy! I obiecuję rozgłaszać wieści o dobrej pracy Lorda Felixa Morgana. Jeśli jesteś zainteresowany dołączeniem do Nowego Porządku Świata Illuminati już dziś, skontaktuj się z Lordem Felixem Morganem. To Twoja najlepsza okazja, aby uzyskać upragnione członkostwo w Illuminati. Skontaktuj się z Lordem Felixem Morganem przez e-mail: [email protected] lub przez WhatsApp: +447353027456Data dodania komentarza: 22.11.2025, 13:11Źródło komentarza: Andrzej Kisiel o sytuacji w powiecie: nepotyzm, czystki i polityczne ustawkiAutor komentarza: HalinaTreść komentarza: Dlatego,że w Bornym Sulinowie stacjonowały wojska radzieckie,które w 1989r. wyprowadził z Polski,Lech Wałęsa,który zakończyłtym samym Ustrój Komunistyczny i L.W. wprowadził w Polsce Ustrój Kapitalistyczny i uwolnił nas Polaków od rezimu i zależności Polski od Zwiazku Radzieckiego. A zostawione duże obszary ziemi po sowietach,wojsko polskie musiało odkazić tę ziemie z radioaktywnych substancji ,wylanych ,w ziemię.Wojsko musiało miec jakieś Lokum ,gdyż długo pracowali nad utylizacją i doprowadzenia ziemi do normalności więc nie dziw się. A dzisia w Bornym Sulinowie powstało duże osiedle mieszkaniowe,duzo bloków tam wybudowano. Jedź kiedyś tam na grzyby i przy okazji zobaczysz to Borne Sulinowo.Data dodania komentarza: 21.11.2025, 12:11Źródło komentarza: Zmowa cenowa w Złotowie? UOKiK ujawnia kolejne szczegóły!Autor komentarza: Wybijacz klapTreść komentarza: Ludzie mylą często dwie kwestie, które brzmią mnie więcej tak: Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub innym postępowaniu karnym przeciwko osobie, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat a w swojej sprawie brzmi ,,Jeśli osoba składa fałszywe zeznania lub zataja prawdę z obawy przed odpowiedzialnością karną własną lub najbliższych, grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności (art. 233 § 1a).​ Wiec panowie konserwatorzy ulegając presji i podszeptom swoich przełożonych powinni wiedzieć, że warto wiedzieć co się oświadcza i warto wyłącznie polegać na prawdzie nigdy na uzgodnieniach. Inaczej brak doświadczenia, obycia w sądach, nerwy, wielośc zeznań spowoduje komplikacje na tyle poważne, że można tego żałować.Data dodania komentarza: 21.11.2025, 11:46Źródło komentarza: Rozpoczął się proces karny zainicjowany przez Rafała Zdzierelę przeciwko Eligiuszowi Komarowskiemu
Reklama
Reklama