Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 01:05
Reklama

Dzień z życia "pisowskiej dyktatury"

Podziel się
Oceń

Po wzorcowej demokracji, która panowała za rządów PO-PSL (o czasach komuny i postkomuny z SLD nie wspominając) pozostały tylko zgliszcza.

Kiedyś szło się do urzędu, w poczekalni brało się do ręki "niezależne" od rządzących gazety, które korzystały ze swobody wypowiedzi i państwowych reklam. Czytało się w nich o złotej erze, którą zafundowali Polakom ówcześnie rządzący. To były czasy! Ludzie starsi chodzili do lekarza jedynie dla rozrywki (zabawa rozpoczynała się nocną kolejką w poczekalni), policjanci grali z protestującymi w paintball (dla lepszej zabawy broń mieli tylko policjanci, a kulki z farbą zastępowano gumowymi odpowiednikami), politycy rządzący udzielali korepetycji dziennikarzom (słynne zajęcia w środku nocy przy śmietniku), niezawisłe sądy orzekały kary więzienia za przerywanie wykładów komunistycznych bandytów, w restauracji "Sowa i Przyjaciele" można było zjeść "ośmiorniczki" z rządzącymi (i zrobić przy okazji interes życia lub "laskę" Amerykanom), długo można tak wymieniać. Panowała złota wolność! Teraz jest wielka smuta. W najlepsze bowiem rozwija się dyktatura firmowana przez Jarosława Kaczyńskiego.

Cenzura, godzina milicyjna/policyjna, wojsko na ulicach, tysiące aresztowanych, zakazy wyjazdu z kraju. Taka rzeczywistość panuje obecnie w III RP. Oczywiście reżim stara się uwiarygodnić, pokazać całemu światu, że w Polsce panuje normalność. W tym celu stosuje różne podstępy. Ostatni przykład to koncert zespołu "The Rolling Stones". Nieprzypadkowo "Kaczyści" umożliwili kilku desydentom dojazd na spotkanie z Jaggerem (USA)! Celowo nie przeszkadzali! Wspominam o tym, bo na koncercie był m.in. przywódca duchowy antykaczystowskiej partyzantki na powiat złotowski i Łobżenicę.Dla rozprowadzających znicze przed sądami, guru i bohater! Dla pozostałych zwykły leszcz, który w dodatku nie przewidział, że orędownicy obecnej dyktatury wykorzystają jego udział w koncercie dla swoich niecnych celów.

Przyznam, że jestem pod wrażeniem postawy tego człowieka. W internecie plują na niego od najgorszych. Przypominają przodków, którzy za krwawej komuny przysięgali "strzec bezpieczeństwa i porządku publicznego", którzy z dumą nosili legitymację seria E... On na to nie zważa. Konsekwentnie prowadzi walkę przeciw "kaczystowskiej dyktaturze". Oczywiście głównie w ramach drugiego obiegu, a więc za pośrednictwem punktu skupu surowców wtórnych, bo to właśnie do tej "konspiracyjnej meliny", cyklicznie każdego tygodnia, trafia "bibuła lokalna" z jego ambitnymi tekstami.

Ten "niezłomny bojownik o wolność i demokrację" ma pewną słabość. Boi się o innych obrońców "zagrożonych praw konstytucyjnych". Boi się m.in. o swojego dobrego kumpla, który zasad demokracji uczył się w Komitecie Miejskim PZPR w Złotowie oraz Komitecie Wojewódzkim PZPR w Pile. Boi się zupełnie niepotrzebnie. To bowiem prawdziwy "leśny" ("leśny ojciec"/"leśny dziadek" *proszę odpowiednie skreślić). Wystarczy wejść na jego profil FB. Na udostępnionych fotografiach zwierzyna leży pokotem. Interesujące, że ostatnio nawet portale internetowe leżą przed nim pokotem, ostrzelane groźbą zastosowania środków prawnych za publikację nieprzychylnych materiałów, rzecz jasna nieprzychylnych wobec "niezłomnego obrońcy wolności słowa". Nie ma z nim żartów, "Kaczyści" muszą się go bać!

Nie ma złudzeń, że "pisowska dyktatura" narusza "system demokratyczny", który przy "okrągłym stole", w oparach lepszych fajek i markowej wódki, budowali m.in. towarzysz Kiszczak i komunistyczna agentura. Widać również, że także w powiecie złotowskim mieszkają ludzie, którzy tego systemu gotowi są ofiarnie bronić i zań umierać. Oczywiście w tej walce nie są sami. Komisarze Unii Europejskiej (wzorem komisarzy z ZSRR) interweniują. Niewykluczone więc, że modły wznoszone przed budynkami sądów, które odbywają się w poświacie palących się zniczy, zostaną kiedyś wysłuchane.

Być może ich pośredni adresaci, komisarze UE, dojrzeją do radykalnych rozwiązań i zastosują np. ustawę o tzw. "bratniej pomocy". Kiedyś tak czynili sowieci na Węgrzech (1956) i Czechosłowacji (1968). Dlaczego nie mieliby tego zrobić marksiści z UE? Dawni marksiści z dawnego Bloku Wschodniego czekają wszak na pomoc, krwawią, są torturowani, umierają w lochach (złośliwi realiści napiszą, że chlając drogą "wódę" i łowiąc ryby na Lofotach).

Wypada zauważyć, że w XVIII w. nasi sąsiedzi byli bardziej skłonni do obrony demokracji w Polsce. Przypomnieć również, że w 1772 r. Krajna doświadczyła niebywałej łaski, która spłynęła ze strony przodków przyjaciół/ziomali z Gifhorn. Może historia się powtórzy?

Tymczasem warto zaszyć się gdzieś w pałacu budowanym na obszarze natura 2000 (dzięki opinii obrońcy Puszczy Białowieskiej powstaje taki przybytek). Ustawić na full płytę "The Rolling Stones". Najlepiej utwór "Gimme Shelter" (ponoć skutecznie płoszy ptaki). Włączyć internet. Przypomnieć sobie "demokratyczne rządy" PO-PSL. Inwigilacje, wielomiesięczne areszty bez wyroków, tajemnicze samobójstwa, umorzenia prokuratorsko/sądowe w głośnych sprawach, afery, wyłudzenia, ośmiorniczki itd. Gwarantuje, będą ciary!

 

Piotr Tomasz

Prawnik, Dziennikarz, Emigrant

Osoba represjonowana w okresie rządów PO-PSL


Napisz komentarz

Komentarze

aa 06.08.2018 15:03
Po przeczytaniu jestem pewien ze dobrze zrobilem i wyjechalem od chorych ludzi w tym kraju.

Anna 27.03.2017 22:39
Brak słów na was ludzie !!!!!!!!!!Pojęcia nie macie o niczym. Ten człowiek zgotował piekło wszystkim zwierzetom. Nie wie gdzie sie podziało drobnostka 1 mln zł i 300 psów , operują technicy a często też zupełnie nawet nie . Co jest przestępstwem,. Nawet nie wiecie jaki los tym zwierzetom zafundował za cięzkie pieniądze które dostaje na ich utrzymanie. Dał im głod, ból, cierpienie, strach i okrutna śmierć. WIęc najpierw się kobieto wyposaż w wiedzę. na całe szczęscie był Dyrektor NIK - przerażony zresztą tym co usłyszał . A wychodzili ludzie którzy byli zależni od publicznego transportu przedstawiciele innych gmin i organizacji, oraz sam lek powiatowy i woj poniekąd wspólwinni tego stanu. Zna Pani powiedzenie na złodzieju czapka gore? to własnie tak było

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 2°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 12 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: He heTreść komentarza: Wiemy z czego wy żyjecie - ze sprzedaży gazet przecież. :)Data dodania komentarza: 5.12.2025, 00:24Źródło komentarza: Redaktor manipuluje. Internauci krecą bekę. Alpaki i larwy w tle intrygiAutor komentarza: ZorroTreść komentarza: Oj Jolka Jolka ale sie sprzedałeś. I Ty uważasz sie za rzetelnego ? Chyba że sprzedawczyki, ciekawe jak mocno mu rów wylizałeś i ile Tobie dał że taką ciemnota wciskasz. Najpierw row lizałeś Pulpeciakowi a teraz błaznowi, WSTYDData dodania komentarza: 4.12.2025, 23:33Źródło komentarza: Redaktor manipuluje. Internauci krecą bekę. Alpaki i larwy w tle intrygiAutor komentarza: Wstydz się Panie CeranowskiTreść komentarza: Zaraz, zaraz. Przecież Pan kłamie. W tym roku były dwie umowy. CRU.330.2025 na kalendarze za 14.000 zł i CRU.331.2025 na logo za 7.000 zł. Pierwsza umowa na AR Gałła, druga na osobę anonimową. Pan połączył te dwa zlecenia w jedno i porównuje ze zleceniem z zeszłego roku, które opiewało na 12.000 zł. I kto tu manipuluje czytelnikami? Widzę, że pogłoski o tym, że dogadał się Pan z burmistrzem nie były wyssane z palca. Kilka miesięcy ciszy i nagle jak wyszła jakaś afera, to odzywa się Pan w obronie burmistrza. Przy tym podle kłamiąc. Brawo Panie rzetelny dziennikarzu.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 23:01Źródło komentarza: Redaktor manipuluje. Internauci krecą bekę. Alpaki i larwy w tle intrygiAutor komentarza: JasiuTreść komentarza: No przepraszam bardzo. Kto tu manipuluje? W zeszłym roku były kalendarze z logo w cenie 12.000. W tym roku kalendarze też są za 14.000. Czyli podobnie. Samo logo, które musiało zająć autorowi pewnie z 15 minut kosztowało 7.000. Redaktorze, czy to panu nie śmierdzi? Dla mnie to zwykły skok na kasę.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 22:38Źródło komentarza: Redaktor manipuluje. Internauci krecą bekę. Alpaki i larwy w tle intrygiAutor komentarza: Mariusz LeszczyńskiTreść komentarza: Kamilu Ceranowski, od wielu lat jesteśmy "odcięci" od zleceń samorządowych i jak widzisz - żyjemy . To ty za pieniądze emitowaleś rzetelne wywiady, w rejestrze uslug jest i twoja firma. Śmiało, nie wstydź się. Inna sprawa, że mega obiektywny wywiad ze starostą Goławskim, tuż przed wyborami samorządowymi, który przeprowadził twoj wspolpracownik, który kilka dni później został zatrudniony w Staroswtie w Złotowie, przejdzie do historii lokalnego dziennikarstwa. Czemu wtedy nie pisałes o hipokryzji? Nie wspomnę już o twoim pamiętnym odbiciu w witrynie Helpshopu, Fundacji Złotowianka i wpisie sygnowanym imieniem Jolka. Ludzie pamiętają. "Redaktorze" Ceranowski, nie zarzucaj innym hipokryzji skoro sam sięgnąłeś jej szczytów. Na koniec, naprawdę żyjemy bez zleceń polityków, czego i tobie życzę. A logo na kalendarzu... miało być na rocznicę miasta, żeby uwypuklić rocznicę. My jakoś nie wstydzilismy się, że wygraliśmy ten przetarg. Nie mierz proszę ludzi swoją miarą.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 21:16Źródło komentarza: Redaktor manipuluje. Internauci krecą bekę. Alpaki i larwy w tle intrygiAutor komentarza: Stefka ta od WładkaTreść komentarza: Stanę tutaj w obronie wcześniejszego autora-nie sądzi pan że dostał on takie zlecenie na logo? Z pana wypocin jedynie się dowiedzieliśmy ile kosztowało logo i resztę to są tylko domysły lub spekulacje. A co do autora nowego -tez nie podał pan,tylko autora kalendarzy,ale swoje pięć groszy trzeba dać,tylko żeby się przyczepićData dodania komentarza: 4.12.2025, 20:10Źródło komentarza: Redaktor manipuluje. Internauci krecą bekę. Alpaki i larwy w tle intrygi
Reklama
Reklama