Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 14 listopada 2025 15:35
Reklama

Miejsce cudów - Górka Klasztorna

Podziel się
Oceń

Nazwa Górka Klasztorna powstała w 1923 roku. Stało się tak po przybyciu do tego miejsca Księży Misjonarzy Świętej Rodziny. Poprzednio nazywano ją Górką na Krajnie. Blisko 950 lat temu objawiła się tu Maryja. Było to pierwsze tego typu zdarzenie odnotowane na ziemiach polskich.
Miejsce cudów - Górka Klasztorna
Fragment Misterium Męki Pańskiej w Górce Klasztornej

Autor: Piotr Tomasz Facebook

W „Rocznikach Serafickich czyli Kronice Konwentu Ojców Bernardynów w Górce koło Łobżenicy” znajduje się następujący opis tego wydarzenia. „W roku 1079 po narodzeniu Chrystusa, Najjaśniejsza Maryja Panna raczyła się objawić nad studzienką obecnego cmentarza, nie w postaci wizerunku namalowanego czy rzeźbionego, ale w żywej postaci jaśniejącej niebieskim blaskiem, trzymając na łonie Boskie Dzieciątko. Studnia ta była wykopana przez pasterzy dla pojenia bydła. Objawienie to widział jeden z pasterzy, pilnujący swego bydła, który to przerażony tak wielkim blaskiem, upadł na ziemię. A skoro podniósł oczy i ujrzał niewysłowiony majestat i chwałę Matki Bożej, z jak najwyższą czcią oddał Jej pokłon pełen uwielbienia, z jak największą pobożnością na jaką mógł się zdobyć, starał się ją uczcić. To samo uczyniły nieme i nierozumne zwierzęta, klęcząc na ziemi i schylając swe karki dla uczczenia wielkiej Pani nieba i ziemi. Ponieważ dość długo trwało to święte widzenie, wspomniany pasterz pobiegł do najbliższej wsi zwanej Rataje, oddalonej zaledwie o jedną milę włoską i opowiedział przedziwne sprawy Boże. Stamtąd wielki tłum ludu przyszedł (i) zobaczył ciągle jeszcze klęczące bydlęta”.

Objawienie na Krajnie zbiegło się w czasie ze śmiercią św. Stanisława ze Szczepanowa, który z rozkazu króla Bolesława II został stracony za zdradę. Jest on jednym z patronów Polski oraz świętym Kościoła katolickiego. Jego zabójstwo miało miejsce 11 kwietnia 1079 roku w Krakowie. Niewątpliwie wydarzenie to stało się impulsem do rozwoju chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Podobnie rzecz się miała za sprawą cudu na Krajnie, bo przez kolejne wieki pielgrzymowały do Górki Klasztornej tysiące osób, prosząc za pośrednictwem Matki Najświętszej o wszelkie łaski. Przykładem księżna Gryzelda z Zamoyskich Wiśniowiecka, małżonka sławnego księcia Jeremiego i zarazem matka króla Michała Korybuta, która przybyła do Sanktuarium Góreckiego w 1672 roku, polecając Matce Najświętszej swoją rodzinę i nieszczęsną Ojczyznę (nawiedzoną w tym czasie przez najazd turecki). Zapiski w „Rocznikach Serafickich” podają, że ostatnie dwie mile drogi księżna przebyła pieszo.

O dokonanych cudach za pośrednictwem Matki Bożej świadczą liczne wota dziękczynne. Na przykład Józef Radliński - przywódca Konfederatów Barskich na okręg nakielski, ofiarował dar za ocalenie życia trzech córek. Miał zresztą ku temu uzasadnione powody. Do mieszkania w którym przebywały córki wpadł granat i mimo wybuchu nie zabił żadnej nich. Górka Klasztorna to również miejsce licznych nawróceń. Zapis z 1718 roku mówi o Żydzie, który po zmianie wiary wychował dwóch swoich synów na kapłanów katolickich. Warto wspomnieć jeszcze o słynnym źródełku, które znajduje się na terenie Sanktuarium. Jego woda ma właściwości lecznicze. Dowodzi tego m.in. świadectwo Jana Grzybowskiego - organisty z kościoła parafialnego w Łobżenicy, którego matka została uleczona dzięki niej z paraliżu. Zdarzenie miało miejsce w 1942 roku. Właściwości zdrowotne wody z „cudownego źródełka” potwierdzają zresztą środowiska naukowe w Polsce. 

Z Górką Klasztorną związane są również tragiczne historie. Pierwszy drewniany kościół pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, który prawdopodobnie powstał w 1111 roku, został spalony w czasach reformacji. Sprawczynią była Urszula Ostrożanka – właścicielka dóbr łobżenickich i fanatyczna kalwinistka. „Jędzę Ostrożankę”, bo tak nazywano ją na Krajnie, spotkała za to kara. Kobieta spadła z urwiska. Nie przestraszyło to jednak jej syna - Andrzeja Krotowskiego, który nakazał zasypanie kamieniami studzienki z cudownym źródełkiem. Protestanckie wybryki ukrócił dopiero starosta Krzysztof Kościelecki, który zagroził, że nie zawaha się przelać krwi dla ukrócenia prześladowań katolików. Dla wzmocnienia ich wymowy przybył do Górki Klasztornej wraz z rodziną i nadwornym kapelanem (proboszczem z Głubczyna). 

Również nowy kościół i pomieszczenia klasztorne, pobudowane w XVII i XVIII wieku, dopadła fala prześladowań ze strony innowierców. W nocy z 24 na 25 kwietnia 1907 roku doszło do wielkiego pożaru. W jego wyniku spłonął ołtarz główny wraz z cudownym obrazem Matki Bożej. Świątynia przed podpaleniem została ograbiona. Najtragiczniejsze dzieje tego miejsca związane są jednak z okresem II wojny światowej. Klasztor w Górce Klasztornej przekształcono wówczas w tymczasowy obóz koncentracyjny. Mordy na jego terenie dokonywane były z niebywałym okrucieństwem. Niezwykle tragiczny los spotkał zwłaszcza Annę Jaworską – bohaterkę Powstania Wielkopolskiego, która została rozerwana żywcem przez grupę Żydów. Rozkaz do wykonania kaźni wydali niemieccy cywile, którzy zrzeszeni byli w tzw. Selbstschutzu. Podobnie okrutnie postąpili Niemcy z duchowieństwem z Krajny, które więzili na terenie klasztoru. Zostali oni rozstrzelani w nocy z 11 na 12 listopada 1939 roku w Paterku koło Nakła. Szacuje się, że niemieccy cywile dokonali ponad 200 zbrodni na ludności polskiej i żydowskiej z terenu Łobżenicy. 

Najstarsze Sanktuarium Maryjne w Polsce przez wieki było pod opieką Bernardynów. Dnia 23 kwietnia 1923 ówczesny Kardynał Dalbor - Prymas Polski, uzyskawszy w Rzymie zgodę władz zakonnych, przekazał Sanktuarium w Górce Klasztornej Zgromadzeniu Księży Misjonarzy Świętej Rodziny. W tym roku obchodzimy więc setną rocznicę tego wydarzenia. Chociażby z tego powodu warto odwiedzić to piękne miejsce i poznać jego historię. Kto wie, a może także doświadczyć cudu. 

Piotr Janusz Tomasz

(20 marca 2023, Krajenka)

kontakt: [email protected]

 

 

źródła:

ks. Zachariasz Kruże, Swastyka nad Górką Klasztorną, 1987

Piotr Zygmunt Pietrzak, Historia Górki Klasztornej, Sanktuarium - Historia (opoka.org.pl), dostęp: 17 marca 2023, 

HYDROGEOCHEMIA CUDOWNEJ WODY W GÓRCE KLASZTORNEJ, WIELKOPOLSKA HYDROGEOCHEMISTRY OF WONDERFUL WATER IN GÓRKA KLASZTORNA (WIELOKOPOLSKA, CENTRAL POLAND) Dorota Pietrucin, Stefan Satora, Tomasz Kotowski Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, 13_4_215.pdf (actapol.net)

Akta IPN, zbiory własne autora


Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 9°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 15 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Coś jest na rzeczy ojciec wprowadził się do Jastrowie w latach pięćdziesiątych opowiadał że po wojnie w podwórzach tej piekarni lub okolicach znaleziono zwłoki ludzkie podtopione w szambieData dodania komentarza: 11.11.2025, 12:10Źródło komentarza: Zbrodnia w Jastrowiu - zapomniany obóz, zapomniana historiaAutor komentarza: Ukrainiec to ZDRAJA POLSKI-PODPALACZ I OSZUSTTreść komentarza: Fałszywa wiedza Ukraińca to KŁAMSTWO BEZCZELNE PRZECIW POLSKIM CZEKOLADKOM,CZEKOLADOM I WYROBOM CZEKOLADOWYM,KTÓRE SĄ Z NAJLEPSZEGO KAKAO .WEDEL I WAWEL MAJĄ NAJLEPSZE WYROBY NA ŚWIECIE. Ukraina to tylko podróbki na margarynie i duzo zapachów,żeby nie odróżnić smaku polskich i ukr podróbek. A mendy ukr.wypisują tu paszkwile przeciw polskim czekoladkom. Kupując,zawsze czytaj,kto wyprodukował aby nie nażreć się świńskich podróbek z Ukrainy.Data dodania komentarza: 10.11.2025, 12:43Źródło komentarza: Czas agonii dla polskiego rolnictwa i przemysłu.Autor komentarza: DanielTreść komentarza: Witaj, Jestem osobą, która oferuje pożyczki międzynarodowe. Mając kapitał, który zostanie wykorzystany do udzielania pożyczek między osobami fizycznymi w zakresie od 2 000 do 5 000 000 EUR w perspektywie krótko- i długoterminowej, wszystkim poważnym osobom będącym w rzeczywistej potrzebie, oprocentowanie wynosi 3% rocznie. „udzielanie pożyczek finansowych, kredytów na nieruchomości, kredytów inwestycyjnych, kredytów samochodowych, kredytów osobistych. Jestem dostępny, aby zadowolić moich klientów w ciągu maksymalnie 1 dnia od otrzymania formularza zapytania. Żadnej poważnej osoby do wstrzymania się Szybka odpowiedź: [email protected] WhatsApp; +37125977716Data dodania komentarza: 10.11.2025, 12:33Źródło komentarza: Groteskowe tłumaczenie się przedstawicieli władz powiatu złotowskiego!Autor komentarza: do JolciTreść komentarza: te czekoladki to są z z różnych tłuszczów plus zapach.W nich nie ma kakaa.Data dodania komentarza: 10.11.2025, 12:25Źródło komentarza: Czas agonii dla polskiego rolnictwa i przemysłu.Autor komentarza: co tu jeszcze robisz w Polsce? chcesz podpalac?Treść komentarza: pierdoły piszesz ukraińcu.won z PolskiData dodania komentarza: 10.11.2025, 11:18Źródło komentarza: Czas agonii dla polskiego rolnictwa i przemysłu.Autor komentarza: Wiedza to podstawaTreść komentarza: Słodycze z Ukrainy są bardzo dobre, dużo lepsze od ,,naszych" sprzedanych niemcom i szwajcarom markom, które nas trują takimi składnikami jak: syrop glukozowy, karmelizowany syrop cukrowy, skrobia sojowa DMO, GMO, Kwas cytrynowy (e 330) ,woskowina syntetyczna carnauba (e 903) , guma arabska (e 414),kwas mlekowy (e 270), aragen (e 407) ,aromat cytrynian trisodowy (E 331) , tłuszcz palmowy dekstryna , maltodekstryna , skrobia modyfikowana, cytrynian sodu (e 331) , koszenila/karminy (e 120) ,kurkumina (e 100(i)), dwutlenek tytanu (e 171) ,indygotyna (e 132),beta-apo-karotenal (e 160e) błękit brylantowy fcf (e 133) ,wosk carnauba (e 903) , estry kwasów tłuszczowych i poliglicerolu (e 475) cukier karelizowany, pełne mleko w proszku, tłuszcz kakaowy, laktoza, serwatka w proszku, skrobia, tłuszcz roślinny, substancja żelująca, emulgatory (lecytyna sojowa, E442), barwniki (E100, E120, E133, E160e, E171), dekstryny, substancja glazurująca (wosk carnauba), olej roślinny, sól, KOSZENILA OZNACZANA JEST SYMBOLEM E120, a inne funkcjonujące nazwy to karmina i kwas karminowy. Uwaga nie mylić z barwnikiem czerwień koszenilowa oznaczanym jako E124. Koszenila jest to naturalny barwnik pochodzenia zwierzęcego, więc wegetarianie i weganie nie powinni spożywać produktów barwionych koszenilą. Obecnie pozyskiwany jest z czerwców kaktusowych czyli czerwonych owadów pluskwiaków, zamieszkujących Amerykę Południową i Meksyk i jak sama nazwa wskazuje żyjących na kaktusach. Dawniej koszenila była również uzyskiwana z czerwców polskich, a w eksporcie barwnika, który wtedy stosowany był głównie w przemyśle tekstylnym, prym wiodła Rzeczpospolita Obojga Narodów. Po odkryciu w Ameryce czerwców kaktusowych, Polska produkcja zaczęła być wypierana przez tańszą nowość. Sam barwnik powstaje z ekstrakcji kwasu karminowego z ciała owada i zmieszaniu go z solami glinu lub wapnia. Pozyskiwanie barwnika z czerwców ogranicza się do wystawienia ich na działanie wysokiej temperatury, czy to pod postacią wrzątku, światła słonecznego czy pary wodnej. Obecnie barwnik ten stosuje się w przemyśle spożywczym (napoje alkoholowe, sosy, nadzienia owocowe, mięsa, wypieki, jogurty i polewy) i kosmetycznym (cienie do powiek, szampony, tusze do rzęs) a jego wielką zaletą jest naturalne pochodzenie, dzięki czemu wyparł z użycia niektóre syntetyczne barwniki (np. alizarynę). Sama koszenila nie jest szkodliwa, ale zanieczyszczony ekstrakt może powodować m.in. wstrząs anafilaktyczny bądź katar sienny czy pokrzywkę. Koszenila w podsumowaniu: • stosowana jako środek odstraszający mrówki • nieodpowiednia dla wegetarian i wegan • działania niepożądane • surowiec może wywoływać obrzydzenie • produkcja powoduje cierpienie zwierząt (pluskwiaki to też zwierzęta) E 133 - BŁĘKIT BRYLANTOWY FCF - syntetyczny niebieski barwnik stosowany przy produkcji napojów, produktów z żelatyny, płatków śniadaniowych, deserów i kremów do ciast a nawet groszku konserwowego. Efekty niepożądane np. reakcje alergiczn, nasilenie astmy czy pokrzywki. Błękit brylantowy E 133 może powodować silną reakcję alergiczną i podrażniać jelita. Jest podejrzewany o działanie rakotwórcze. Z tych względów jest zakazany w produkcji żywności np. w Szwajcarii. Barwnik ten kryje się niemalże we wszystkich słodyczach i napojach o intensywnie niebieskim kolorze. Występuje między innymi w tak popularnych produktach jak M&Ms czy Skittles oraz w smerfowych lodach. Jak się chronić? Największą niewiadomą są mocno kolorowe drażetki czy żelki na wagę i lody gałkowe, które są sprzedawane bez etykiet, a w składy nikt nie wnika. Tam mogą się kryć zarówno barwniki z grupy Southampton jak i błękit brylantowy. Dziewne jest jednak to, że ludzie nie rozumieją dlaczego są takie duże kolejki do usług onkologicznych.Data dodania komentarza: 9.11.2025, 11:42Źródło komentarza: Czas agonii dla polskiego rolnictwa i przemysłu.
Reklama
Reklama