Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 16 października 2025 00:50
Reklama

Zabójstwo Rożyńskiego

Podziel się
Oceń

Słynne mordy w powiecie złotowskim

   Złotowszczyzna to obecnie niezwykle spokojny region. Praca funkcjonariuszy policji sprowadza się zazwyczaj do drobnych interwencji, które rzadko kiedy zasługują na odnotowanie w mediach (nawet tych lokalnych, które często "na siłę" szukają informacji). Nie zawsze jednak tak było. Dlatego rozpoczynam nowy cykl. Będę w nim opowiadał o popełnionych mordach w naszym regionie, którymi żyła opinia publiczna przez wiele lat.

   17 września 1947 roku miał miejsce napad na gospodarstwo w Śmiardowie Krajeńskim. Jego właścicielem był Franciszek Rożyński (Rożeński). W trakcie szamotaniny z napastnikami gospodarz został ciężko ranny...

   Jeszcze tego samego dnia rozpoczęło się dochodzenie, które prowadzili funkcjonariusze UB ze Złotowa. Dwukrotne wyjazdy do Śmiardowa (17-18.09.1947 r.) przyniosły plon w postaci aresztowania jednego z sąsiadów - Jana B. Zatrzymanemu postawiono zarzut pomocy bandzie rabunkowej i aresztowano na trzy miesiące. Należy podkreślić, ze kluczowe znaczenie w pierwszych godzinach dochodzenia miały zeznania rannego Franciszka Rożyńskiego.

   W trakcie śledztwa Jan B. przyznał się do winy. Potwierdził swój współudział w dwóch napadach, w lipcu 1947 roku w Krajence oraz we wrześniu 1947 roku na zabudowania Rożyńskiego. Wskazał również miejsce ukrycia broni. Ponadto wymienił nazwiska niektórych uczestników napadów. Ważna okazała się zwłaszcza informacja o adresie zamieszkania jednego z nich. Chodziło o Edwarda S. z miejscowości Strzegom, którego przesłuchanie przyczyniło się do uzyskania wiedzy o miejscu pobytu kolejnych sprawców. W ten sposób aresztowano Edwarda L. i Mieczysława B., którzy odbywali w tym czasie służbę wojskową, oraz Zygmunta C.

   Wymienieni początkowo nie przyznawali się do winy. Specyficzne metody śledcze, którymi niewątpliwie posługiwali się funkcjonariusze UB (śledczymi byli m.in. Stanisław Klemczak i Kazimierz Haczyk) spowodowały jednak, że w końcu zaczęli udzielać informacji. Między innymi Edward L. zeznał, że w napadzie na Rożyńskiego brał udział Władysław B. Dalsze czynności śledcze doprowadziły do ustalenia, że Władysław B. to w rzeczywistości Władysław P., który jedynie używał fikcyjnych danych. Zatrzymanie Władysława P. przez funkcjonariuszy PUBP w Opocznie (3 grudnia 1947 roku) sprawiło, że PUBP w Złotowie w zasadzie mógł zamknąć dochodzenie.

   22 stycznia 1948 roku sprawa została przekazana do Wojskowej Prokuratury Rejonowej w Szczecinie. Zwrócono ją jednak referatowi śledczemu w Złotowie, WPR zaleciła bowiem uzupełnienie akt sprawy. Chodziło o przeprowadzenia konfrontacji między Janem B. oraz Władysławem P., która doprowadziłaby m.in. do ustalenia osoby przewodzącej grupie (ostatecznie uznano, że był nim Władysław P.). Należy podkreślić, że Urząd Bezpieczeństwa zakwalifikował ją, jako organizację o charakterze wyłącznie rabunkowym! Nie była to więc formacja o zabarwieniu politycznym! To ważna informacja szczególnie dla tych, którzy tak często szargają dobre imię Żołnierzy Wyklętych.

   Władysław P., domniemany szef grupy, był wcześniej milicjantem posterunku MO w Rusinowie (powiat Opoczno). Jego historia wymaga głębszego zbadania. Udało mi się jedynie ustalić, że z wymienionego posterunku zdezerterował (zabierając broń) w 1945 roku. W sierpniu 1945 roku został aresztowany przez KPMO w Rusinowie. W bliżej nieznanych okolicznościach zbiegł jednak z aresztu. Został ponownie zatrzymany przez PUBP Opoczno. Opuścił jednak areszt na mocy ogłoszonej amnestii i decyzji Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Łodzi (jesień 1945 r.). Na początku 1946 roku wyjechał na tzw. Ziemie Odzyskane. Zamieszkał w miejscowości Leśnik (obecnie gmina Krajenka). Nie przebywał tam jednak długo. Według akt bezpieki dokonał napadu na mieszkankę Podróżnej (Józefę B.) i w obawie przed aresztowaniem wyjechał do Strzegomia. W wymienionej miejscowości zawiązał grupę, która, dzięki pomocy niektórych mieszkańców gminy Krajenka, dokonywała napadów rabunkowych na terenie powiatu złotowskiego. Według ustaleń UB miały one miejsce w następujących miejscowościach: Krajenka (zabudowania rodziny Martenków – historia wspomniana w jednej z książek Wojciecha Kokowskiego), Podróżna (napady na Józefę B. oraz Franciszka W.) oraz Śmiardowie. To ostatnie zdarzenie nastąpiło 17 września 1947 roku. Uczestniczyli w nim Władysław P., Mieczysław B. oraz Edward L. Ten ostatni (w trakcie szamotaniny) zranił z broni palnej gospodarza Franciszka Rożyńskiego. Mieszkaniec Śmiardowa w wyniku doznanych ran zmarł 8 października 1947 roku w szpitalu w Złotowie.

   W likwidację grupy Władysława P. zaangażowanych zostało 15 funkcjonariuszy PUBP i KPMO w Złotowie. Wykorzystano również funkcjonariuszy z innych miejscowości (m.in. PUBP Puławy). Podczas rozpracowywania  wykorzystano także informatora o pseudonimie "Czujny", który w tym czasie odbywał karę w więzieniu w Złotowie. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Władysław P. został skazany (17 czerwca 1948 roku) przez WSR w Łodzi na karę śmierci. Wyrok wykonano (nie ustaliłem daty). Podobny los spotkał Edwarda L., którego WSR w Szczecinie 9 kwietnia 1948 roku również skazał na karę śmierci (wyrok zapadł na sesji wyjazdowej w Złotowie, karę śmierci wykonano 14 maja 1948 roku). Surowe wyroki usłyszeli także pozostali członkowie grupy. Mieczysława B skazano na dożywocie. Pomocników: Jana B., Edwarda S. oraz Zygmunta C.(m.in. przechowywali broń, udzielali informacji i schronienia) skazano na piętnaście lat pozbawienia wolności. Ostatni członek grupy, Stanisław K., został aresztowany 13 października 1948 roku przez PUBP w Puławach. WSR w Szczecinie skazał go 22 stycznia 1949 roku na 8 lat pozbawienia wolności.

 

 

Piotr Tomasz dziennikarz, historyk-regionalista, autor licznych publikacji, osoba represjonowana ze względów politycznych w okresie rządów PO-PSL

 

 

- Dziękuję panu Januszowi oraz panu Grzegorzowi za udostępnienie fotografii. W kolejnym artykule o mordercy-nekrofilu, który zamordował jedną z mieszkanek powiatu złotowskiego



Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie małe

Temperatura: 7°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 10 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: HalinaTreść komentarza: Dopowiem,że Jerzy Buzek to wielki szkodnik Polski,który podpisał KONKORDAT-UMOWA POLSKA -WATYKAN,WRAZ Z ALEKSANDREM KWAŚNIEWSKIM, BARTOSZEWSKIM I SUCHOCKĄ.(Suchocka jest Ambasadorem Polski w Watykanie ,w Mielcu na wielki dom) Konkordat dalej w Polsce obowiązuje,który podpisali sami żydzi po to aby mieć poparcie w Kościele.. Z naszych podatków musimy utrzymywać wszystkich biskupów,księzy,zakonnice,kościoły co wynosi 23 mld rocznie a nam rdzennym Polakom pensje ,emerytury na niskim poziomie bo brakuje kasy a jeszcze 1,5 miliona Ukrów jest w Polsce,ich dzieciom to samo co Polskim i dentysta i usługi medyczne,łącznie z operacjami,gdzie przyjechali się kurować. Krew jasna mnie zalewa jak Naród Polski cierpi i jest wykorzystywany ,właśnie przez żydów(w Polsce jest ich 25000 zadekl.w Spisie powszechnym) i Ukrów a wśród nich pełno zdrajców.Data dodania komentarza: 13.10.2025, 14:41Źródło komentarza: Siedmiu krasnoludków i przypadek zagubionego zaproszeniaAutor komentarza: odpTreść komentarza: Jesli chodzi o antypolski film, to własnie mi pani otworzyła oczy tym zydowskim pochodzeniem BuzekData dodania komentarza: 13.10.2025, 07:46Źródło komentarza: Siedmiu krasnoludków i przypadek zagubionego zaproszeniaAutor komentarza: do wyżejTreść komentarza: Co to za powiedzenie , do roboty? Oktoberfest-po niemiecku,Octoberfest to po angielsku a po polsku PAŹDZIERNIK. Głupio napisane,że temat o którym się mówi?Data dodania komentarza: 11.10.2025, 14:19Źródło komentarza: Siedmiu krasnoludków i przypadek zagubionego zaproszeniaAutor komentarza: HalinaTreść komentarza: Mam takie samo zdanie jak Ty. Na ten temat możnaby napisać tysiące stron.Jak byli tu to podpalali wielkie sklepy ,domy ... a teraz film. Agata Buzek to brzydka żydówka ,ojciec żyd wepchnął ją do filmu bo to debil nawet z wyglądu. Jedza Polski chleb a są anty Polsce.Powinni byc wydaleni z Polski.Data dodania komentarza: 11.10.2025, 09:29Źródło komentarza: Siedmiu krasnoludków i przypadek zagubionego zaproszeniaAutor komentarza: OdpTreść komentarza: Głośno powinno się mówić o tym, ze Ukraina, która niby potrzebuje pieniedzy na kontynuowanie wojny, i która robi wszystko aby w tę wojnę wciągnąć nas Polaków, angażuje siły i środki (w tym niewykluczone ze i nasze) na wyprodukowanie antypolskiego filmu - paszkwilu, zakłamujacego historię, oczerniajacego Polaków, i szczujacego Ukraińców na Polskę. Główną rolę w tym kłamliwym filmie gra córka byłego polskiego premiera, Agata Buzek. Ukraina wyciaga od nas pieniadze, a pomimo wojny, ma mniejszy deficyt od Polski i wzrost milionerów o ponad 60 %. Darami od nas ukraińcy handlują poza granicami swojego kraju. Zalewani jesteśmy produktami rolnymi z Ukrainy wypierającymi nasza rodzimą produkcję, a np do sprzedaży niby polskiego mleka polskie firmy importują mleko z Ukrainy, wystarczy że jest zabutelkowane w Polsce zeby nazywało się ze jest polskie. To tylko ułamek tego jak jesteśmy wykorzystywani i okłamywaniData dodania komentarza: 10.10.2025, 20:07Źródło komentarza: Siedmiu krasnoludków i przypadek zagubionego zaproszeniaAutor komentarza: do robotyTreść komentarza: Oktoberfest, to jest temat o którym się mówi !Data dodania komentarza: 10.10.2025, 19:05Źródło komentarza: Siedmiu krasnoludków i przypadek zagubionego zaproszenia
Reklama
Reklama