Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 7 maja 2025 10:37
Reklama

Pomnik dla księdza Bolesława Domańskiego w Złotowie

Podziel się
Oceń

W dniu 16 listopada o godz. 16.00 w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego w Złotowie odbędzie się spotkanie, na którym przedstawiony zostanie projekt statutu "Stowarzyszenia na rzecz Uhonorowania Księdza Dr Bolesława Domańskiego”
 Pomnik dla księdza Bolesława Domańskiego w Złotowie

Autor: Piotr Tomasz

W dniu 16 listopada o godz. 16.00 w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego w Złotowie odbędzie się spotkanie, na którym przedstawiony zostanie projekt statutu "Stowarzyszenia na rzecz Uhonorowania Księdza Dr Bolesława Domańskiego”.

Podczas zebrania sporządzona zostanie lista członków stowarzyszenia i z pośród zebranych członków zostaną wybrane jego władze.

 

Bolesław Domański, syn Franciszka i Ewy z d. Perszyk, urodził się w wielodzietnej rodzinie, z dużymi tradycjami patriotycznymi. Ojciec był nauczycielem i działaczem społecznym, wykładającym pod zaborami w języku polskim i kaszubskim, a sam ksiądz Domański był szwagrem nauczyciela szkoły polskiej w w Złotowie Juliusza Zielińskiego. 

Działalność ks. dr. Domańskiego jest związana z jego rodzinnymi stronami. Pierwszym przystankiem w pełnieniu posługi kapłańskiejksiędza doktora była parafia w Lubawie, gdzie był wikarym. Kolejnym etapem była działalność pedagogiczna (od początku roku szkolnego 1899) w pelplińskim seminarium duchownym. Następnie (od 1902), po krótkim pełnieniu służby duszpasterskiej w Złotowie, w 1903 r. objął stanowisko proboszcza w pobliskiej parafii Zakrzewo, liczącej 4100 mieszkańców. Już wtedy kandydatura ks. Domańskiego budziła obawy władz pruskich (których zgoda była niezbędna do tej nominacji), gdyż był on już znany ze swoich antygermanizacyjnych poglądów.

Jeszcze przed przybyciem ks. Domańskiego do Zakrzewa, wieś ta była silnym ośrodkiem polskości, a msze były odprawiane także w języku polskim. Był bardzo dobrym kaznodzieją. Katechezę prowadził po polsku (ucząc przy tym patriotyzmu, historii Polski itp.), gdyż ludność niemieckojęzyczna na tamtym terenie była skupiona wokół parafiiewangelickich. Był świetnym organizatorem życia parafialnego, a jego działalność narodowa i kulturalna stawała się coraz szerzej znana, mimo trudności stawianych przez władze niemieckie. Był zwolennikiem "pracy organicznej", propagował wśród parafian dążność do zdobywania wiedzy, był organizatorem Kółek Rolniczych na tamtym terenie. Jego prestiż i umiejętności organizacyjne spowodowały, że został wybrany prezesem Rady Nadzorczej Banku Ludowego w Złotowie.

W latach 1918-1920 wraz z liczną grupą działaczy był zaangażowany w walkę o przyłączenie ziemi złotowskiej do Rzeczypospolitej. Gdy to się nie udało, zaprotestował przeciwko lansowanemu wtedy przez rząd polski hasłu masowej reemigracji Polaków spoza granic do nowo powstałej II Rzeczypospolitej. Nie przyjął także propozycji przeniesienia go do Torunia, na wyższe stanowisko kościelne. Twierdził, że "zdradę narodową popełnia ten, kto opuszcza ojcowiznę". Postawa ta spowodowała szeroki odzew – zwłaszcza wśród polskiej ludności chłopskiej – nie tylko na Pomorzu, ale także na Śląsku i w innych rejonach Rzeszy Niemieckiej. W 1928 r. wywalczył u władz niemieckich uchwalenie "Ordynacji dotyczącej uregulowania szkolnictwa dla mniejszości polskiej w Prusach". W 1929 r. został wybrany patronem Rady Nadzorczej Związku Spółdzielni Polskich w Niemczech i od tego czasu zaczęto go nazywać "księdzem Patronem". Cztery lata później został prezesem berlińskiej spółki akcyjnej Bank Słowiański. Obie te instytucje umożliwiały niezależność ekonomiczną Polaków mieszkających na terenie Niemiec, gdyż zdawał sobie sprawę, że niezależnie od polityki germanizacyjnej, groźniejsze jest wynarodowienie spowodowane konformizmem i naciskami ekonomicznymi. Przydomek "księdza Patrona" wkrótce zaczęła mieć ogólniejsze znaczenie wśród Polaków w Niemczech. Z tym przydomkiem 9 lutego 1933 został wybrany prezesem Związku Polaków w Niemczech, którą to funkcję pełnił do śmierci.

Ukoronowaniem działalności ks. Domańskiego było zorganizowanie w Berlinie 6 marca 1938 I Kongresu Związku Polaków w Niemczech, który odbył się w Theater des Volkes. Przyczyny, dla których władze hitlerowskie umożliwiły zorganizowanie i pozwoliły na niezakłócony przebieg tej masowej patriotycznej imprezy w sercu narodowo-socjalistycznej III Rzeszy, nie są do końca jasne (choć nie obyło się bez utrudnień, np. transportowych – odwołano niektóre pociągi). Na Kongres przybyło ok. 5000 uczestników. Ksiądz Domański, w świetnie skonstruowanym, patriotycznym przemówieniu inauguracyjnym przedstawił słynne "Pięć Prawd Polaków":

"Jesteśmy Polakami"
"Polak Polakowi Bratem!"
"Wiara Ojców naszych jest wiarą naszych dzieci"
"Co dzień Polak Narodowi służy"
"Polska Matką naszą – nie wolno mówić o Matce źle!".

Przemówienie to odbiło się szerokim echem w Polsce, ale w ówczesnej, złożonej sytuacji politycznej nie zawsze spotykało się z przychylnymi komentarzami.

Rok po Kongresie, ks. dr Domański zachorował i wiosną 1939, częściowo wskutek wadliwie przeprowadzonej operacji, zmarł w Berlinie. Kilka dni później odbył się jego pogrzeb w Zakrzewie. W ostatnich słowach skierowanych do Związku Polaków w Niemczech napisał:

"Drogą krzyżowa jest życie nasze, zasłana krzyżami niepowodzeń, utarczek, rozczarowań, przeszkód; bądźmy dzielni, krzyże te dzielnie dźwigajmy, nieustraszeni idziemy dalej."

Zmarł 21 kwietnia 1939 w Berlinie i został pochowany w Zakrzewie. Zarówno msza żałobna jak i pogrzeb stały się ostatnimi przed II wojną światową manifestacjami Polaków w Niemczech.


Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 10°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 17 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: PachołekTreść komentarza: Może białogłowa nie chciała chędożyćData dodania komentarza: 7.05.2025, 10:10Źródło komentarza: Kryształowa noc, a właściwie poranek – całopalenie marki Wielkopolskie ZdrojeAutor komentarza: Bez kozeryTreść komentarza: Chodniki Wełniaka falujące ! Po co ? Chodniki ,powinny być równe z jezdnią oddzielone tylko grubą ,białą linią. Po co i na co wysokie chodniki ? Zobaczcie ul.Grochowskiego,nogi można połamać a Kr.Jadwigi to samo,jak fale na morzu. Kto wymuślił takie niechlujstwo? Wełniak Wszystko trzeba zrzucic,zbić i chodniki sprowadzic do poziomu jezdni. A ile osób na motorach i rowerach zginęło przez te wysokie chodniki.Robotnicy za duzo kasy przez to dostali. Jest to brzydkie i szkodliwe dla miasta. A ściezki rowerowe na West.z płyt ze słabym oznakowaniem.Cudzoziemka dzisiaj pieszo szła po pasie dla rowerów. Mąż na nią zadzwonił,obejrzała sie i powiedziała : I'm sorry. Ciasne,brzydkie i niewygodne miasto i jeszcze wszedzie te psy szczekające.Data dodania komentarza: 6.05.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy to zawłaszczenie inicjatywy poprzednich władz Złotowa?Autor komentarza: MLTreść komentarza: Masz wiele racji, Wełniak dużo robił, ale bez efektu, ot na pokaz, nie korzystając ze środków unijnych - bo po co sobie robić kłopot z rozliczeniem.Data dodania komentarza: 6.05.2025, 20:09Źródło komentarza: Czy to zawłaszczenie inicjatywy poprzednich władz Złotowa?Autor komentarza: paragrafTreść komentarza: jest taki jeden typ, który wbrew faktom, uczciwości i logice urąga Pulitowi. Nachalnie oraz bez żadnych barier wciska kity o milionach, które "ulotniły" się z norweskich i marketach budowanych przez Pulita. Wełniak nie pozyskiwał środków zewnętrznych, za to sprzedawał grunty miasta w centrum, w tym pod te markety, a gdy Pulit został burmistrzem, to teren przy Lidlu był już prywatny, a rada, z Pieniążkowskim na czele, uchwaliła tam plan pod usługi. Słynne "kaczki" Wełniaka mogły zabić kierowcę, któremu spadły na auto, budowane drogi nie spełniały standardów, wykonanie basenu jest od wielu lat przedmiotem analiz sądu, korty tenisowe przy basenie = bubel, Złotowianka to jedynie hala sportowa, a nie widowiskowo- sportowa. Rewitalizacja? a to dobre - mieszkańcy ul. W.Polskiego dziękują za bruk, a reszta za fontannę na Padera... etc. Wielkopolskie Zdroje, to profesjonalnie wypracowany (z setkami mieszkańców) dokument strategiczny, a nie żadne widzimisię. Natomiast zaniechaniem realizacji tej strategii, powinna zająć się prokuratura i organy nadzoru. Czy ten gość chlapiący dyrdymałami na lewo i prawo, któremu zamiast w łeb, wzięło w łep, prosi się o pozew o naruszenie dóbr osobistych? No na to wygląda. Można przyjąć jakiś próg tolerancji dla człowieka, który ma wyraźne problemy z oceną realiów, funkcjonowania burmistrzów oraz radnych, ale bez wsparcia specjalisty ds zdrowia może się nie obronić.Data dodania komentarza: 6.05.2025, 12:53Źródło komentarza: Czy to zawłaszczenie inicjatywy poprzednich władz Złotowa?Autor komentarza: Księga wieczystaTreść komentarza: Heute będzie rzutData dodania komentarza: 6.05.2025, 00:52Źródło komentarza: Złotowska Sesja Rady Miejskiej! Najlepszy serial sezonu wiosennego w Złotowie.Autor komentarza: Do złych obserwacjiTreść komentarza: Dlaczego wymieniłaś salę Ekonoma?Data dodania komentarza: 6.05.2025, 00:48Źródło komentarza: Czy to zawłaszczenie inicjatywy poprzednich władz Złotowa?
Reklama
Reklama