Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 1 października 2025 20:37
Reklama

Czym jest hostia i od kiedy ją spożywamy?

Hostia z języka łacińskiego możemy przetłumaczyć na słowo ofiara – właśnie z tym wiąże się jej symbolika. Zgodnie z nauką Kościoła Katolickiego, przyjmując komunię świętą, tym samym spożywamy Ciało i Krew Jezusa Chrystusa. Czym jednak jest hostia i od kiedy ją spożywamy?
  • 15.04.2022 14:00
  • Autor: Grupa Tipmedia
Czym jest hostia i od kiedy ją spożywamy?

Hostia – czym jest i jak powstaje?

Hostia to niekwaszony, przaśny chleb pod postacią okrągłego opłatka z mąki pszennej. Wykorzystywany jest on podczas sprawowania mszy świętej i często posiada zdobienia z motywem religijnym – przykładowo przedstawiającym krzyż czy monogram Chrystusa. Możemy wyróżnić wielką hostię, którą kapłan przyjmuje w trakcie Eucharystii, jak i małe hostie, zwane komunikantami – te rozdaje się wiernym podczas przyjmowania komunii świętej.

Proces produkcji takiej hostii nie jest jednak pozbawiony pewnych wymogów – w Kodeksie Prawa Kanonicznego możemy znaleźć warunki, które musi ona spełniać. Chleb wykorzystywany podczas Mszy świętej powinien być niekwaszony, czysto pszenny i świeżo upieczony, tak aby nie było żadnego niebezpieczeństwa zepsucia. Tworzy się go z ciasta powstałego poprzez zmieszanie mąki pszennej z wodą – niedozwolone jest używanie innego rodzaju mąki, jak i dodawanie jakichkolwiek innych produktów, przykładowo cukru czy miodu, gdyż jest to nadużycie.

Hostia jest przeznaczona do celebracji Mszy świętej, jak i ekspozycji Najświętszego Sakramentu. Warto wykorzystać do tego produkt wykonany w pełnym poszanowaniu obowiązujących norm liturgicznych – zobacz więcej na holyart.pl.

Symbolika hostii

Podczas sakramentu Eucharystii dochodzi do przemiany chleba w Ciało oraz wina w Krew Jezusa Chrystusa. Przeistoczenie to w wierze katolickiej ma charakter nieodwracalny, trwały. Dochodzi do tego poprzez konsekrację, która występuje w trakcie eucharystycznej liturgii. Dzieje się to wtedy, gdy kapłan wypowiada między innymi te same słowa, które Jezus przekazał podczas Ostatniej Wieczerzy: Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: To jest bowiem Ciało moje, które za was będzie wydane.

Warto jednak wspomnieć o tym, że nie wszystkie wyznania chrześcijańskie zgadzają się z trwałym charakterem przeobrażenia hostii. Możemy się w nich spotkać z uznaniem, że Ciało i Krew Zbawiciela są realnie obecne w chlebie i winie jedynie podczas sprawowania sakramentu.

W trakcie mszy w obrządku rzymskim Kościoła katolickiego kapłan wykonuje jedną czynność, którą niezwykle łatwo można przeoczyć. Odłamuje on mały kawałek konsekrowanej hostii i upuszcza ją do kielicha z konsekrowanym winem. Nie wypowiada wtedy żadnych słów, następuje milczenie. Kryje się za tym pewna symbolika – ma to reprezentować jedność z papieżem i biskupem miejsca. Zwyczaj ten sięga swą historią aż do wczesnego Kościoła.

Ta czynność posiada również inne znaczenie – ma ona stanowić swego rodzaju przypomnienie o jedności celebracji Mszy świętej. Msza jest pamiątką jednej ofiary, której dokonał Jezus Chrystus, kiedy został ukrzyżowany. Eucharystia posiada udział w tej jednej, jedynej ofierze.

Od kiedy spożywamy hostię?

Nazwa hostia upowszechniła się w VIII wieku, za panowania Karolingów, co pozwala wywnioskować, że w tamtych czasach odróżniano już dwie formy chleba – ten przeznaczony do sprawowania liturgii oraz spożywania w innych okolicznościach.

Hostie pod postacią okrągłego opłatka zaczęły zyskiwać popularność w XII wieku, kiedy to wytwarzano je w klasztorach. Produkowano wtedy niewielkich rozmiarów, płaskie wyroby – przyczyną było to, że można je było przechowywać w większych ilościach, jak i przez znacząco dłuższy czas.

Przyjmowanie Ciała i Krwi Jezusa jest nie tylko obowiązkiem, ale i przywilejem każdego chrześcijanina. Zapoczątkował to Chrystus, kiedy to jego uczniowie spożyli chleb i wino. Wtedy też zwrócił się on do nich słowami: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. My jednak obecnie przyjmujemy jedynie chleb, nie pijemy wina podczas Mszy świętej. Co ciekawe, podawanie Komunii świętej jedynie pod postacią chleba zyskało na popularności w XIII wieku ze względów praktycznych – podczas mszy kapłan musiał umożliwić przyjęcie Jezusa dużej liczbie zgromadzonych wiernych. I właśnie też z tego powodu również teraz podczas Mszy świętej przyjmujemy jedynie hostię.

Materiał Partnera


zachmurzenie duże

Temperatura: 9°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 11 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: Do wiesci z miastaTreść komentarza: Odchodzą, bo ciężko jest pracować z zakompleksionymi miernotami bez kręgosłupa moralnego, którzy obecnie zarządzają miastem, Kiepskie zarządzanie, zatrudnianie niewykwalifikowanych pracowników, przerzucanie odpowiedzialności i generalnie zła atmosfera pracy. A Pieniążkowski argumentuje te rezygnacje tym, że urzednicy za mało zarabiają :) Należy przypomnieć, ze w poprzedniej kadencji zarabiali mniej i że za Pieniązkowskiego ich zarobki poszły już w górę, a radni wszystko przyklepali. Przyklepali również specjalne dodatki, które burmistrz planuje przydzielać, no własnie komu? bo regulaminu przyznawania nie ma, zatem wg swojego widzimisię znajomym królika, kablarzom i lizusomData dodania komentarza: 26.09.2025, 16:05Źródło komentarza: Rząd będzie decydować, co widzisz w internecie, zablokuje lub usunie treści bez wyroków i sądówAutor komentarza: a ciebie co to obchodziTreść komentarza: Naturalna kolej rzeczy.Nikt ślubu z UM nie brał. Mają duże doświadczenie,założą własną działalność gospodarczą i spełnią swoje zamierzenia.Data dodania komentarza: 26.09.2025, 11:47Źródło komentarza: Rząd będzie decydować, co widzisz w internecie, zablokuje lub usunie treści bez wyroków i sądówAutor komentarza: wieści z miastaTreść komentarza: Kolejni pracownicy wypowiedzieli umowy w UM Złotów. Odchodzą już z naboru pieniężno-koronnego. Info posłałem na komunikaror.Data dodania komentarza: 26.09.2025, 01:29Źródło komentarza: Rząd będzie decydować, co widzisz w internecie, zablokuje lub usunie treści bez wyroków i sądówAutor komentarza: opiniaTreść komentarza: Widać po reakcji pana Wojtunia ze bardzo zabolało go, że Pieniazkowski przedstawił go w złym swietle i że wrzucił do jednego wora z Koronkiewiczem. W zasadzie tak się na tym skupił, ze chyba nie potrafił wychwycić i wypunktować manipulacji i kłamstw przedstawionych na sesji. Szkoda że nie próbował skorygować tego kłamliwego przekazu, a jedynie skupił sie na sobie i wyraził żal ze źle o nim mówiono. Liczyłam na bardziej merytoryczne podejście z pana strony, panie Stanisławie, niż tylko lizanie rany po kopniakuData dodania komentarza: 24.09.2025, 18:04Źródło komentarza: Bierność radnych, zuchwała manipulacja burmistrza. Co się wydarzyło na sesji w Złotowie?Autor komentarza: czy to jasne?Treść komentarza: Pani Ostatek, tłumacząc się na ostatniej sesji ze nie miała pani czasu na zajmowanie sprawami miejskimi, powiedziała pani ze w zwiazku z problemami osobistymi, sprawy osobiste są dla pani ważniejsze niż sprawy miasta. Okej, ja to rozumiem. Ale uważam, ze w tej sytuacji powinna pani zrezygnować z mandatu i dać mozliwość pracy na rzecz miasta osobie która będzie bardziej zaangażowana i dyspozycyjna. Przy okazji rodzina też na tym skorzysta, bo rozumiem ze problem z córką, o którym pani mówiła, nie został rozwiązany. Co panią trzyma na stanowisku radnego, jeżeli nie ma pani czasu na wypełnianie obowiązków ? Dziękujemy za szczerość, ale swoją drogą ileż trzeba mieć tupetu, żeby publicznie coś takiego powiedzieć i nie zrezygnować z mandatu, szokData dodania komentarza: 22.09.2025, 20:41Źródło komentarza: W mieście aż huczy, że Cyran dogadał się z urzędem miejskimAutor komentarza: radni od pierdusińskich sprawTreść komentarza: Rozwala mnie zindoktrynowane zaangażowanie radnych w kwestii poprawiania wyników szkolnych i skupienie na jakichś programach naprawczych, jakby to coś stanowiło jakąś wartość. Mnie ta szkolna fasada naprawdę nie interesuje. Wiem na czym polega edukacja szkolna i jaki jest jej cel. A tak przy okazji, wiecie na czym polega poprawianie wyników maturalnych? Na tym, ze nauczyciele zniechęcają, a nawet szantażują uczniów (!), których uważają za niewystarczajaco przygotowanych, do rezygnacji z matury nieobowiazkowej. Powie ktoś że to niepedagogiczne i niewychowawcze, no a co to belfrów interesuje, liczą się tabeleczki z prowizorycznymi wynikami, promocja szkoły i kasa na koncieData dodania komentarza: 22.09.2025, 18:06Źródło komentarza: Paradoks "nieobowiązkowego" przedmiotu
Reklama
Reklama