Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 sierpnia 2025 23:27
Reklama

"Czerwone maki" - historia Witolda Mossakowskiego

Podziel się
Oceń

Walki o Monte Cassino były jedną z najzacieklejszych batalii II wojny światowej. 18 maja 1944 roku, po tygodniach ciężkich walk, na ruinach klasztoru pojawiła się biała flaga. Krótko po tym także ta należąca 12. Pułku Ułanów Podolskich. Bitwa o Monte Cassino na trwale zapisała się w tradycji Wojska Polskiego. Od 5 kwietnia 2024 roku także w historii polskiego kina. Tego dnia wszedł na duże ekrany film fabularny „Czerwone maki” w reżyserii Krzysztofa Łukaszewicza. Występują w nim m.in. Leszek Lichota i Michał Żurawski. A ja opowiem o historii jednego z uczestników bitwy o Monte Cassino - por. Witoldzie Mossakowskim, który przez wiele lat związany był z Krajenką.

Armia Polska, zwana potocznie od nazwiska jej dowódcy "Armią Andersa", została utworzona na skutek odwilży w relacjach polsko – sowieckich, która nastąpiła w wyniku zawarcia 30 lipca 1941 roku układu Sikorski – Majski. Oczywiście było to pokłosiem ataku III Rzeszy na ZSRR w dniu 22 czerwca 1941 roku oraz sukcesów frontowych wojsk niemieckich, które w krótkim czasie wdarły się w głąb Kraju Rad. Widomym znakiem normalizacji w stosunkach z jednym z państw agresorów stało się opuszczenie sowieckich łagrów i więzień przez tysiące Polaków. To właśnie oni stanowili później fundament Armii Polskiej, której formowanie rozpoczęło się 14 sierpnia 1941 roku w rejonie Buzułuku (ZSRR). W tym gronie znalazł się także Witold Mossakowski, który przystąpił do tworzonych struktur wojskowych 22 września 1941 roku.

Przyszły mieszkaniec Krajenki urodził się 31 grudnia 1910 roku w Izbicy (powiat Krasnystaw, województwo lubelskie). Jego rodzicami byli Piotr i Maria z Grudzińskich. Edukację zdobywał w Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki w Turku (ówczesne województwo poznańskie), następnie w 1939 roku ukończył Wydział Farmacji na Uniwersytecie w Poznaniu. Służbę wojskową odbywał w latach 1931–1932. W tym czasie ukończył Szkołę Podchorążych Artylerii Rezerwy we Włodzimierzu Wołyńskim oraz kurs oficerów zwiadowczych w Zambrowie. 

1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Witold Mossakowski nie przebywał wówczas w Poznaniu. 28 sierpnia został bowiem zmobilizowany i skierowany do Oddziału Zbierania Nadwyżek 14 Pułku Artylerii Lekkiej. Ten początkowo stacjonował w miejscowości Chęciny. Tamtejsze koszary zostały zbombardowane przez Niemców już 1 września. Trzy dni później OZN 14 PAL wymaszerował na wschód, przeprawił się przez Wisłę, po czym skierowany został do Kamionki Strumiłowej. 13 września otrzymał rozkaz dyslokacji do Kałusza, gdzie miał stać się elementem obrony tzw. „przedmościa rumuńskiego”. W trakcie tego marszu część OZN 14 pal rozproszyła się. 17 września, na wieść o wkroczeniu wojsk sowieckich, oddział wyruszył marszem do granicy węgierskiej, którą udało mu się przekroczyć. Nie zrobił tego z pewnością Witold Mossakowski. Nie jest jednak znany moment, w którym stracił kontakt z macierzystym oddziałem. Wiadomo natomiast, że w wyniku zawieruchy wojennej znalazł się w Brześciu. Tu mieszkał u rodziny do lutego 1940 roku, tj. do momentu aresztowania go przez sowietów. Jego następstwem była deportacja na Syberię. 

Zesłanie trwało około osiemnastu miesięcy. Jego opuszczenie było oczywiście następstwem odwilży w stosunkach polsko-sowieckich, której konsekwencją stało się m.in. tworzenie Armii Polskiej. Witold Mossakowski wstąpił do niej w miejscowości Trockoje we wrześniu 1941 roku. Oczywiście sowieci nie stali się nagle lojalnymi sojusznikami. Obrazują to znakomicie słowa gen Andersa, który stanowczo stwierdził: "nie jest to formowanie oddziałów wojskowych, lecz marna wegetacja”. Polacy zostali zgrupowani w obozie, w którym panowały niezwykle ciężkie warunki. Między innymi w grudniu 1941 roku nie otrzymywali żadnej aprowizacji, a niejednokrotnie szmaty zastępowały im buty. Na dodatek mieszkali w namiotach przy około 40–stopniowych mrozach. Niewiele pomogła ewakuacja polskich jednostek do Azji Środkowej, która odbyła się podczas siarczystych mrozów pod koniec lutego 1942 roku. Na dodatek w wyniku epidemii tyfusu zmarło kilka tysięcy ludzi, w tym głównie dzieci.

Relacje polsko – sowieckie, m.in. na skutek pierwszych porażek wojsk niemieckich, stopniowo pogarszały się. Miedzy innymi władze ZSRR czyniły przeszkody w dokonywaniu dalszego poboru (np. poprzez odmowę zwalniania obywateli polskich wcielonych do Armii Czerwonej i batalionów pracy). Pewien wyłom w tej polityce stanowił dzień 18 marca 1942 roku. Wówczas to Władysław Anders uzyskał zgodę przywódcy ZSRR Józefa Stalina na ewakuację części Wojska Polskiego do Iranu. Dzięki temu ZSRR opuściło 44 tysiące osób. Kolejna ewakuacja nastąpiła jesienią 1942 roku. Tym razem do jej przeprowadzenia przyczyniła się tragiczna sytuacja Brytyjczyków na froncie afrykańskim i sukcesy niemieckich sił pod dowództwem gen. Erwina Rommla. Zabiegi Winstona Churchilla sprawiły, że Stalin wyraził zgodę na wyprowadzenie z ZSRR pozostałych jednostek Wojska Polskiego i skierowanie ich na Bliski Wschód.

Porucznik Mossakowski podczas pobytu w Iranie pełnił służbę w 4. Szpitalu Wojennym (był kierownikiem składnicy sanitarnej). Aktywnie uczestniczył również w kampanii włoskiej. Mowa tu m.in. o bitwie o Monte Cassino (9. Lekka Kompania Sanitarna) oraz walkach o Asconę i Bolonię. Za swoją służbę otrzymał liczne odznaczenia: Srebrny Krzyż Zasługi, Krzyż Pamiątkowy Monte Cassino, Krzyż Walecznych, Medal Wojska Polskiego, Brytyjski Medal za wojnę 1939 – 1945 oraz Gwiazdę Italii. Wojnę zakończył w stopniu porucznika. Później przebywał w obozie w Hartford Bridge. W czerwcu 1947 roku zdecydował się odejść do cywila i powrócić na ziemie polskie. W październiku 1948 roku przyjechał do Poznania. Później kilkakrotnie jeszcze zmieniał miejsce zamieszkania, by w 1960 roku trafić na Krajnę. W Krajence prowadził aptekę przy ulicy Jagiełły (później przejęli ją Państwo Musiałowie). Miał żonę i dwóch synów. W 1974 roku wyjechał z Krajenki do Piotrkowa Trybunalskiego. Następnie przeniósł się do Koszalina. Tam też w 2004 roku zmarł.

Warto wspomnieć, że u generała Władysława Andersa służyły także inne osoby związane z powiatem złotowskim. Mowa m.in. o Edmundzie Kaszewskim, Janie Rożeńskim i Franciszku Łuczyńskim. Również wielu niemieckich żołnierzy, którzy walczyli we Włoszech, miało w swoim życiorysie epizod związany z naszymi ziemiami. Najsłynniejszy z nich to major Erich Michalski, który urodził się 6 września 1909 roku w Krajence. Podczas kampanii we Włoszech był dowódcą batalionu (G.R. 578). Za walki w okolicach Perugii, 6 lutego 1944 roku otrzymał najwyższe odznaczenie wojenne III Rzeszy – Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego. Erich Michalski przeżył wojnę. Po jej zakończeniu zamieszkał na terenie Republiki Federalnej Niemiec. 

 

 

 

 

źródła:

Centralne Archiwum Wojskowe - materiały dotyczące Witolda Mossakowskiego

M. K. Kamiński, Od wojny do zniewolenia. Polska a Związek Sowiecki: stosunki polityczne

1939–1945, Warszawa 1992, s. 47.

Materiały dot. Witold Mossakowski, ur. 31–12–1910 r., byłego żołnierza PSZ na Zachodzie

w czasie II wojny światowej, starającego się o pozwolenie na powrót do kraju

w 1947 r., IPN Ka 04/4160.

Informacje uzyskane od rodziny Mossakowskich, w zbiorach autora.

J. Zdrenka, Mieszkańcy Ziemi Złotowskiej polegli i zaginieni w II wojnie światowej 1939–
1945, Złotów 2017, s. 241–272.
W. P. Fellgiebel, Elite of the Third Reich, Solihull 2003, s. 254. 


Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 16°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: wyborcaTreść komentarza: Coś w tym jest. Cały czas debilny uśmiech i głupkowate teksty, jakby to była jakaś zabawa, a nie poważna funkcja. Taki złotowski Dyzma. Nabrał ludzi przed wyborami, a teraz przez 5 lat się nachapie nie robiąc nic.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 22:08Źródło komentarza: Odpowiedź na wpis i deklarację Miasta Złotów: ,,Złotowianie zasługują na prawdę"Autor komentarza: Była RadnaTreść komentarza: On zapewne jest psychicznie chory bo podchodzi w głupkowaty sposób do Ludzi. Perfidny kłamca,oszust .Należy mu wprost powiedzieć,żeby opuścił Urząd miejski.Stop. Kłamco, w bezczelny sposób lekcewazysz Ludzi a o rozwój miasta ci nigdy nie chodziło tylko o dużą pensję z naszych ,podatników pieniedzy. Normalny człowiek nigdy by się tak destrukcyjnie nie zachował. Może on na narkotykach ? Radni sprawdzcie go bo coś z nim nie tak.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:09Źródło komentarza: Odpowiedź na wpis i deklarację Miasta Złotów: ,,Złotowianie zasługują na prawdę"Autor komentarza: Złotów poza finałemTreść komentarza: Tarnów, Dębica, Siemianowice Śląskie, Chodzież, Jasło, Grudziądz, Włocławek, Kraśnik, Starachowice, Słupsk, Gniezno, Hrubieszów, Ostrołęka, Kędzierzyn-Koźle, Końskie, Krosno, Hajnówka, Jarosław, Ciechanów – te 19 miast znalazło się w ostatnim etapie naboru w Polsko-Szwajcarskim Programie Rozwoju Miast.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 15:45Źródło komentarza: Odpowiedź na wpis i deklarację Miasta Złotów: ,,Złotowianie zasługują na prawdę"Autor komentarza: HalinaTreść komentarza: Wypowiedzi tytaj z 2021r.ale dalej aktualne,że Joachimowi Zdrence trzeba koniecznie odebrać tytuł : Honorowy obywatel miasta Złotowa,za fałszowanie Polskiej Historii a wychwalanie i zebranie w tej jego książce sprawy życia Niemców tu w Złotowie. Napisał książkę niby historyczną o Złotowie od 1370 do 2020 roku i same bzdury proNiemieckie i kserokopie niemieckich dokumentów i wychwalanie co kiedyś Niemcy robili dla Niemców w Złotowie. Na temat dzisiejszego Złotowa to tyle,że pokazał czarno białe zdjęcie z 4-ma drzewami na ul.Obr.W-wy. I napisał ,że te ziemie są niemieckie. Chamstwo Zdrenka !! ja npaisałam ANEKS do tej jego proNiemieckiej ksiązki ,że ziemie te nasze złotowskie zawsze były Polskie !!! chwilowo pod zaborem pruskim , od 1772r do 1945r. Bo prusowie to tak jak krzyżacy,podły i wredny naród ,który kawał po kawałku zabierał Polakom ziemie i iPolaków zabijali bo byli militarnie silniejsi od Polaków ale byli bandytami i udało im się w podstępny sposób zlikwidować Polski Sejm i aresztować posłów Polskich bo Polacy podpisali "Traktat POL-PRU) ale podstępnie napisany przeciw Polakom .Jest dokładny opis w powieści "Czasy Kościuszkowskie-Józefa Ignacego Kraszewskiego"-krok po kroku jak przygotowywali Zabory.Anglia Prusów popierała a Rosji dali dużo ziemi Polskiej ,żeby była cicho.Polska cierpiała w Zaborach ale dzięki Józefowi Piłsudskiemu odzyskaliśmy od Prus ,Polską,naszą ziemię. Bezwzględnie odebrać Zdrence tytuły naszego miasta.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 11:40Źródło komentarza: Radny Łukasz Piosik punktuje dzieło Profesora Zdrenki „Złotów 1370-2020”, proponuje nawet odebranie naukowcowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta ZłotowaAutor komentarza: dfsdfsdfTreść komentarza: https://www.eventbrite.com/e/livefree-chargers-vs-lions-live-streams-31-07-2025-tickets-1549913696589 https://www.eventbrite.com/e/livefree-los-angeles-chargers-detroit-lions-live-streams-31-07-2025-tickets-1549907628439 https://www.eventbrite.com/e/livefree-lions-vs-chargers-live-streams-31-07-2025-tickets-1549912603319 https://www.eventbrite.com/e/livetv-lions-vs-chargers-live-streams-31-07-2025-tickets-1549891720859 https://www.eventbrite.com/e/livetv-chargers-vs-lions-live-streams-31-07-2025-tickets-1549893225359 https://www.eventbrite.com/e/livetv-chargers-vs-lions-live-crackstreams-31-07-2025-tickets-1549894037789Data dodania komentarza: 31.07.2025, 23:40Źródło komentarza: Radny Łukasz Piosik punktuje dzieło Profesora Zdrenki „Złotów 1370-2020”, proponuje nawet odebranie naukowcowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta ZłotowaAutor komentarza: włoski koncern medialny młodego Berlusconiego chce kupić największą prywatną telewizję w Niemczech. LegalnieTreść komentarza: W Polsce niemiecki kapitał może posiadać 90% gazet regionalnych, pisać, że Wasz prezydent woził dziwki po hotelach, bo tak twierdzi jakiś menel z obitym ryjem, siać ferment, dzielić, prowokować, szczuć i z uśmiechem na ustach ubierać każde polityczne kłamstwo w modne słówko z grantowego żargonu. Niemcy, ci sami Niemcy, którzy od lat wykupują media w Europie Środkowo-Wschodniej i budują tam sobie propagandowe przyczółki, nie mogą znieść myśli, że ktoś mógłby zrobić u nich to samo.Data dodania komentarza: 31.07.2025, 08:35Źródło komentarza: Rząd będzie decydować, co widzisz w internecie, zablokuje lub usunie treści bez wyroków i sądów
Reklama
Reklama