14 października około godz. 12.30 do Dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Pile zadzwonił przerażony młody mężczyzna, mówiąc, że jest listonoszem i przed chwilą został napadnięty na klatce schodowej przy ulicy Bydgoskiej w Pile. Poinformował, że napastnik zaatakował go od tyłu i kilkakrotnie uderzył, po czym zabrał mu pieniądze z saszetki w kwocie ponad 22 tys. złotych.
Po otrzymaniu tej informacji dyżurny na miejsce skierował patrole policyjne z Wydziału Prewencji i Wydziału Kryminalnego. Funkcjonariusze natychmiast udali się w penetrację terenu w poszukiwaniu sprawcy napadu. Kryminalni z pokrzywdzonym przyjechali do komendy, aby doprecyzować szczegóły zdarzenia. Podczas rozmowy z listonoszem, policjanci po pewnym czasie zaczęli nabierać wątpliwości co do przebiegu zdarzenia.
Jak się okazało, scenariusz zdarzenia był zbliżony do przedstawionego przez listonosza, tyle, że sprawcą okazał się jego kolega, który "wcielił" się w rolę napastnika i faktycznie go kilkakrotnie uderzył. "Pokrzywdzony" ma liczne zasinienia na twarzy, ale mężczyźni tłumaczyli, że to wszystko po to, aby całe zdarzenie było bardziej realne.
W trakcie realizowanych czynności policjanci następnego dnia zatrzymali kolejne trzy osoby, które miały wiedzę na temat zdarzenia oraz pomogły ukryć skradzioną gotówkę. Jeden z zatrzymanych mężczyzn schował pieniądze w pluszowej maskotce. Pilscy kryminalni odzyskali ponad 20 tys. złotych.
Listonosz, tłumacząc swoje zachowanie, oświadczył, że w ten sposób chciał wspólnie ze swoim kolegą uzyskać szybką gotówkę. Zatrzymani to mieszkańcy Piły w wieku od 20 do 21 lat. Grozi im kara więzienia do 5 lat.
Napisz komentarz
Komentarze