Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 1 listopada 2025 02:32
Reklama

Do więzienia za opowiadanie dowcipów! Prawdziwa historia

Podziel się
Oceń

Adam Sznejfeld, senator wybrany z naszego okręgu wyborczego, wysłał niedawno pismo do premiera Donalda Tuska. Domaga się w nim karania za tzw. „mowę nienawiści” i ścigania takich przypadków z urzędu. Ponadto wprowadzenia „rozszerzonej ustawowej definicji mowy nienawiści”. Zapewne szef rządu jeszcze nie zdążył na niego odpowiedzieć, a już sędzia Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe skazał jednego z członków Fundacji Pro-Prawo do Życia na rok ograniczenia wolności i zapłatę nawiązki w wysokości 15 tys. zł, mimo że ten przytoczył publicznie tylko to, co przeczytał w zachodnich czasopismach medycznych. W jakim kierunku to wszystko pójdzie? Odpowiedź przynosi historia. Sięgnijmy zatem do czasów, w których m.in. ojciec eurodeputowanego Włodzimierza Cimoszewicza (Koalicja Europejska PO PSL SLD .N Zieloni) i brat Adama Michnika budowali na ziemiach polskich komunistyczny totalitaryzm. Jak wówczas wyglądała walka z mową nienawiści?

Już na wstępie należy zaznaczyć, że komuniści posługiwali się wówczas terminem „rozsiewanie wrogiej propagandy”. Definicja „mowa nienawiści” upowszechniła się natomiast znacznie później. Warto przy tym wspomnieć, że ogromna w tym zasługa Jerzego Urbana – rzecznika komunistycznego rządu w latach 80., który właśnie w ten sposób oceniał Msze święte odprawiane przez księdza Jerzego Popiełuszkę. Kapłan ten był torturowany, a następnie zamordowany w bestialski sposób. Mowa tu o czasach, w których obecny eurodeputowany Leszek Miller piął się po wysokich szczeblach partyjnej kariery w PZPR (partia komunistyczna). 

Pod definicję „rozsiewania wrogiej propagandy” (współcześnie „mowa nienawiści”) podciągano wówczas m.in. opowiadanie dowcipów politycznych. Tego typu wypowiedzi, zdaniem przedstawicieli władzy ludowej, były szczególnie niebezpieczne i zagrażały podstawom systemu komunistycznego. Konsekwencją takiego myślenia stało się skazywanie domorosłych satyryków na kary pozbawienie wolności, które odbywane były w więzieniach i obozach pracy. Taki los spotkał m.in. Romana Erdmanna - mieszkańca Ziemi Krajeńskiej. Mężczyzna był pracownikiem PKP.

Informacje o jego satyrycznych popisach, które odbywały się m.in. na terenie Krajenki i w pociągach, na skutek donosów informatorów trafiły w końcu do organów ścigania, które zdecydowały się na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Zdaniem prokuratora Michałkiewicza, Roman Erdmann rozpowszechniał „fałszywe wiadomości, mogące wyrządzić istotną szkodę interesom Państwa Polskiego i obniżyć powagę jego naczelnych organów przez opowiadanie ordynarnego dowcipu, którego sensem i istotą było między innymi stwierdzenie, że Polska nie jest państwem suwerennym”.  

Roman Erdmann na rozprawę oczekiwał w więzieniu w Chojnicach. Tymczasowym aresztowaniem, jak uzasadnił prokurator Michałkiewicz, zapobieżono możliwości „mataczenia” w śledztwie. W tym miejscu należy wyjaśnić, że „istotną szkodę interesom Państwa Polskiego” czynił opowiadany przez Erdmanna dowcip o Stalinie i córce Bieruta. W wielkim skrócie treść żartu wyglądała następująco. Córka Prezydenta Bieruta namawiała przywódcę ZSRR do zdjęcia ubrania i wspólnej kąpieli. Stalin przystał na to z ochotą, rozebrał się jednak tylko do kąpielówek. Kobieta nalegała więc dalej, by i te zdjął. Stalin tak uczynił, wszedł do wody i ponownie zaczął nawoływać kobietę do wspólnej kąpieli. W reakcji usłyszał od córki Bieruta, że ta wcale nie miała na to ochoty, chciała jedynie zobaczyć jaki ch... Polską rządzi.

Dochodzenie w sprawie Erdmanna, które toczyło się pod zarzutem „rozpowszechniania nieprawdziwych wiadomości”, prowadził Bogusław Borodzicz z Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bydgoszczy. To właśnie on 4 lipca 1950 roku sporządził akt oskarżenia. Stwierdził w nim m.in., że „oskarżony uwłaczał czci i powadze premierowi rządu ZSRR Generalissimusowi Jozefowi Stalinowi” i tym samym naruszył art. 22 tzw. małego kodeksu karnego. Materiał oskarżenia opierał się na zeznaniach dwóch świadków. Mowa tu o słuchaczach dowcipów, mieszkańcach miejscowości Skórka i Wierzchowo. 

Przygotowaną wersję aktu oskarżenia zatwierdził prokurator Masojada i sprawa trafiła do sądu. Przewodniczącym składu orzekającego Sądu Apelacyjnego w Bydgoszczy, który rozpatrywał sprawę, był sędzia Dąbrowski. Oskarżycielem zaś prokurator Strzałkowski. Po przeprowadzeniu postępowania, 1 września 1950 roku skazano Romana Erdmanna na 10 miesięcy pozbawienia wolności. Warto podkreślić postawę oskarżonego, który rezolutnie przyznał się do winy „w całej rozciągłości”.  

Czego uczy ta historia? Oczywiście ukazuje ona przede wszystkim to, że wolność słowa ma ogromną wartość. Dlatego należy bać się polityków, którzy w każdych czasach postulują jej ograniczenie. Należy przy tym pamiętać, że Stalin także ładnie się uśmiechał. Co więcej, rozdawał dzieciom cukierki. W tym samym czasie pretorianie bezpieki rozdawali razy tym, którzy pragnęli jedynie wolności. Historia lubi się powtarzać. W zasadzie robi to już na naszych oczach.

Informacja o Marianie Cimoszewiczu m.in. tu: za prof. dr hab. Jerzy Robert Nowak

Marian Cimoszewicz - ojciec Włodzimierza Cimoszewicza. Był w Informacji Wojskowej. (niezlomni.com)

 Czy Marian Cimoszewicz – ojciec Włodzimierza Cimoszewicza jest zbrodniarzem komunistycznym? | Pressmania

O rozliczeniu morderców ks. Jerzego: Dezubekizacja niedoskonała. Morderca ks. Jerzego Popiełuszki spokojny o swoją emeryturę (pch24.pl)

źródła artykułu: materiały archiwalne IPN


Napisz komentarz

Komentarze

Poseł 29.01.2024 08:10
I jak to jest, że złodziej krzyczy najgłośniej: łapać złodzieja! Mądrość ludowa to skarbnica.

zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 14 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: MelissaTreść komentarza: Discover why Infinite Digital Recovery is one of the most reviewed and trusted cryptocurrency recovery firms. Learn about their no-upfront payment policy, proven expertise, and client-focused approach. As cryptocurrencies continue to shape the global financial system, cases of wallet loss, scams, and unauthorized transactions have surged. The growing demand for trustworthy recovery solutions has made companies like Infinite Digital Recovery stand out. Recognized for its professionalism, transparency, and consistent success, the firm has established itself as a leading name in the field of cryptocurrency recovery. No Upfront Payment Policy A major factor behind Infinite Digital Recovery’s popularity is its no-upfront payment model. Clients do not pay before tangible results are achieved. This approach fosters confidence and accountability, offering reassurance to victims who may have already suffered financial loss. The company’s results-driven structure distinguishes it from competitors that often require advance fees. Expertise in Digital Asset Recovery The company’s team consists of experts skilled in blockchain forensics, cybersecurity, and financial investigation. By leveraging advanced digital tracing tools and forensic analysis, Infinite Digital Recovery helps clients locate and recover lost, stolen, or inaccessible cryptocurrencies. Their transparent communication and systematic investigation methods ensure that clients stay informed throughout the process. Proven Track Record of Success Client testimonials and independent reviews consistently highlight Infinite Digital Recovery’s high success rate and professional conduct. Over time, the firm has built a reputation for efficiently handling complex recovery cases, from scam-related losses to wallet access issues. This reliability has made Infinite Digital Recovery one of the most reviewed and trusted crypto recovery services online. Client-Centered Approach At the core of Infinite Digital Recovery’s operations is a client-first philosophy. Each case is treated with confidentiality, urgency, and precision. The firm values clear communication, offering realistic expectations and updates throughout the process. This commitment to integrity and transparency has strengthened its reputation within the global cryptocurrency community. Due Diligence and Safe Engagement Despite the company’s strong reputation, cryptocurrency owners are encouraged to perform due diligence before hiring any recovery service. Always confirm official communication channels, verify credentials, and never share private keys or wallet access codes. Responsible action helps ensure that recovery efforts remain secure and effective. Conclusion With digital assets now at the heart of modern finance, recovery services play a crucial role in protecting investor confidence. Infinite Digital Recovery stands out for its transparent operations, technical expertise, and performance-based approach. Its track record of client satisfaction and ethical practice makes it a leading choice for those seeking to recover lost or stolen cryptocurrency. To initiate your cryptocurrency recovery, please contact Infinite Digital Recovery. Email:  [email protected]  WH47SAPP:   + 1 323** 554** 3592Data dodania komentarza: 31.10.2025, 21:15Źródło komentarza: Kryształowa noc, a właściwie poranek – całopalenie marki Wielkopolskie ZdrojeAutor komentarza: BłeeeeTreść komentarza: Wszyscy o tym mówiąData dodania komentarza: 28.10.2025, 22:53Źródło komentarza: Zmowa cenowa w Złotowie? UOKiK ujawnia kolejne szczegóły!Autor komentarza: do wyżejTreść komentarza: a ta CLEO mogłaby już tak ich nie reklamować bo kłamią a ona jeszcze tego Donatana-narzeczonego wciagnęła . Media Ekspert przysyłają na e-mail po pięć codziennie. Wysyłając te reklamy Ludziom ,odliczają sobie to od podatku i tym samym podwyższają sobie zyski.Cwaniaki.Data dodania komentarza: 28.10.2025, 19:31Źródło komentarza: Zmowa cenowa w Złotowie? UOKiK ujawnia kolejne szczegóły!Autor komentarza: Kamil CeranowskiTreść komentarza: Dziękujemy za przesłanie informacji za pośrednictwem formularza kontaktowego. Każde zgłoszenie analizujemy z należytą uwagą i weryfikujemy pod kątem rzetelności oraz znaczenia dla interesu publicznego. Zgłoszona przez Pana/Panią sprawa dotyczy wewnętrznych kwestii spółki i na obecnym etapie nie ma charakteru, który wskazywałby na szkodę interesu społecznego. W przypadku ewentualnych nieprawidłowości w obszarze nieruchomości w Bornem Sulinowie właściwe jest kierowanie takich sygnałów do odpowiednich organów uprawnionych do prowadzenia postępowań wyjaśniających. Nasza redakcja działa niezależnie, a wszystkie decyzje podejmujemy w oparciu o zasady rzetelnego dziennikarstwa i interes społeczny. Sugestie o braku transparentności czy „zamiataniu spraw” są nieuzasadnione. Publikujemy wyłącznie informacje potwierdzone i możliwe do zweryfikowania. W przesłanej wiadomości nie wskazano jednak danych kontaktowych, co utrudnia dalszy dialog i pogłębienie tematu. Prosimy o zachowanie rzeczowego tonu w komunikacji i unikanie nieuprawnionych zarzutów wobec redakcji. Pozostajemy otwarci na wszelkie konstruktywne informacje poparte wiarygodnymi źródłami. Z poważaniem, Redakcja ExpressTV / 77400.plData dodania komentarza: 28.10.2025, 12:26Źródło komentarza: Zmowa cenowa w Złotowie? UOKiK ujawnia kolejne szczegóły!Autor komentarza: MalgoTreść komentarza: Ten wiekowy budynek, ktory straszy w centrum wsi, kiedys tetnil zyciem. To dom mojego pradziadka xxData dodania komentarza: 27.10.2025, 22:54Źródło komentarza: Wąsosz - historie wsi z powiatu złotowskiegoAutor komentarza: Wój Matt zza DworcaTreść komentarza: Halo redakcja! Wysłałem przez formularz kontaktowy sprawdzoną informację. To pewne! Czołgista w ME wpadł na malwersacjach. Wiele niewyjaśnionych faktur! Szczegóły w informacji. Wnoszę o odwagę i transparentność, bo jak nie jak tu, to gdzie? Jak nie Wy, to kto? Czy Wy już tez sprzedani za czarno-żółte kanarki?Data dodania komentarza: 27.10.2025, 09:33Źródło komentarza: Zmowa cenowa w Złotowie? UOKiK ujawnia kolejne szczegóły!
Reklama
Reklama