Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 3 grudnia 2025 21:51
Reklama

Pacyfikacja Michniowa - epizod z życiorysu Jana Bieli

Podziel się
Oceń

Począwszy od 1945 roku Krajnę zaczęły zasiedlać osoby, które wcześniej mieszkały na wschodnich i centralnych terenach II Rzeczpospolitej. Nowi osadnicy przywozili ze sobą nie tylko ciężki bagaż z osobistymi rzeczami, ale często także ogromny balast tragicznych wspomnień z okresu II wojny światowej. Jedną z takich osób był Jan Biela z Krajenki, który był naocznym świadkiem zbrodni w Michniowie.
Pacyfikacja Michniowa - epizod z życiorysu Jana Bieli
Krajenka - park założony przez Jana Bielę

Autor: Piotr Tomasz

W katalogu niemieckich represji szczególne miejsce, ze względu na swoją brutalność, zajmują pacyfikacje polskich miejscowości. Naukowcy szacują, że na dawnych terenach II Rzeczpospolitej ich ofiarą padło ponad 10 tys. wsi, w tym w 900. z nich dokonano zabójstwa od kilku do kilkuset mieszkańców. Polskim symbolem niemieckiego okrucieństwa stała się pacyfikacja świętokrzyskiej miejscowości Michniów. Jednym z jej naocznych świadków był Jan Biela – po wojnie ceniony w powiecie złotowskim nauczyciel (Górzna, Krajenka), pomysłodawca i założyciel parku szkolnego przy ulicy Bydgoskiej w Krajence.

W spisanych wiele lat po tragedii wspomnieniach napisał: "12 i 13 lipca 1943 roku, to dni, których nie zapomnę do śmierci, widziałem i przeżyłem piekło na ziemi". Nie było w tych słowach przesady. Preludium do tej tragedii stanowił donos do gestapo. Mowa w nim była o tym, że mieszkańcy wsi współpracują z polskim ruchem oporu. Właśnie z tego powodu 12 lipca 1943 roku w Michniowie zjawiła się niemiecka ekspedycja karna. Bilans jej zbrodniczej działalności to 102 zamordowane osoby, w tym 95 mężczyzn w wieku od 16 do 63 lat, 5 dzieci w wieku od 5 do 15 lat i 2 kobiety (44 i 48 lat). Wszystkie kobiety i dzieci zginęły od kul bądź pchnięć bagnetem. 23 mężczyzn zastrzelono, pozostali zginęli zamknięci w stodołach i spaleni żywcem.

Jan Biela, naoczny świadek tej pacyfikacji, tak wspominał jej przebieg: "Między godziną 10-tą a 11-tą weszło do naszego domu kilku żandarmów z mężczyzną w średnim wieku, który był urzędnikiem gminy Suchedniów. Nie znałem tego człowieka, ale dziś wiem, że był to niejaki Kaczmarek, wysiedleniec z poznańskiego, mieszkający u jakiejś rodziny w Michniowie. Nam kazano wyjść z domu. Po kilku minutach mężczyznę tego, popychając kolbami i kłując bagnetami wyprowadzili przed dom. Jeden z żandarmów, narzędziem przypominającym mi tłuczek do mięsa z okrągłą końcówką pokrytą długimi ostrymi kolcami, uderzył mężczyznę w tył głowy. Ten zachwiał się a oprawca powtórzył cios. Do dziś pamiętam tę roztrzaskaną czaszkę wylewający się z niej mózg, strumienie krwi i drgające w konwulsjach ciało. Był to widok okropny".

Równie przerażający jest kolejny fragment relacji Jana Bieli. "Czterech z nich (żandarmów), podeszło do ściany domu sąsiada, wyciągnęli z plecaka dwie flaszki alkoholu, wypili go a następnie z uśmiechem na twarzach, przechodząc między rzędami leżących mężczyzn, strzelali do nich w tył głowy. Trwało to krótko – kilka, może kilkanaście minut. Nie wszystkich kule śmiertelnie trafiały. Wielu zostało postrzelonych. Ciała poczęły drgać i prężyć się. Słyszałem krzyki i błagalne prośby do Boga, lecz nikt nie żebrał o litość. Po dokonanej egzekucji, ustawionym pod płotem mężczyznom kazali wnosić ciała do stodoły, po czym przy użyciu karabinów wepchnęli żywych do środka. Jeden z żandarmów zamknął wrota, drugi rzucił butelkę z benzyną i granat".

W reakcji na okrucieństwo Niemców stacjonujący w pobliżu oddział AK pod dowództwem Jana Piwnika „Ponurego” przeprowadził akcję odwetową. Wybór padł na niemiecki pociąg. Po jego zatrzymaniu (około 1 km od Michniowa) partyzanci oddali kilka serii strzałów w kierunku wagonów z napisem „nur für Deutsche”. Na odchodne umieścili też napis: „Zemsta za Michniów”.

Jan Biela nie był świadkiem kolejnej pacyfikacji Michniowa, która stanowiła reakcję na odwet partyzantów. Ocalenie zawdzięczał temu, że w porę opuścił wieś wraz z najbliższą rodziną. W wyniku kolejnej pacyfikacji miejscowość została doszczętnie spalona przez Niemców, którzy zamordowali niemal wszystkich jej mieszkańców. Ponadto dokonali grabieży mienia. Łącznie w dniach 12 - 13 lipca 1943 roku zostało zamordowanych 204 mieszkańców tej świętokrzyskiej wsi (102 mężczyzn, 54 kobiety i 48 dzieci). Najmłodszą ofiarą niemieckich zbrodni był dziewięciodniowy Stefan Dąbrowa.

 

1 J. Gapys, Pacyfikacje i eksterminacja wsi polskich na terenie Generalnego Gubernatorstwa, martyrologiawsipolskich.pl, dostęp: 20 września 2019

2 Jan Biela po wojnie pracował jako nauczyciel w szkołach podstawowych w Górznie oraz Krajence.

3 J. Biela, Michniowska Golgota, wspomnienia spisane w 2002 roku, kopia maszynopisu w zbiorach autora

4 E. Kołomańska, Michniów w okresie II wojny światowej, www.martyrologiawsipolskich.pl, dostęp: 20 września 2019

5 J. Biela, Michniowska Golgota, wspomnienia spisane w 2002 roku, kopia maszynopisu w zbiorach autora

6 Tamże.


Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 1°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 10 km/h

ReklamaMarcin Porzucek - Poseł na Sejm RP
KOMENTARZE
Autor komentarza: do wyżejTreść komentarza: WON czytałes,że wójt Lach gminy wiejskiej dostał podwyzkę do najwyższego pułapu i ma pensje 20 500 zł bo radni wiejscy tak na niego zagłosowali.Skandal bo ani jednej drogi nowej nie wybudował.Ślamazara jeden.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 19:50Źródło komentarza: Polityczny samobój! Czy w Złotowie niszczą członka zarządu za prawdę o szpitalu i wiedzę na temat pedofila z Jastrowia?Autor komentarza: PilnujTreść komentarza: Bo jeb... Oni to roblu, ha haData dodania komentarza: 3.12.2025, 19:46Źródło komentarza: Polityczny samobój! Czy w Złotowie niszczą członka zarządu za prawdę o szpitalu i wiedzę na temat pedofila z Jastrowia?Autor komentarza: RomanTreść komentarza: Na ocenę działań i postawę tego szkodnika z Zakrzewa szkoda mi nawet czasu i nerwów podczas opcji stopnia drugiego. Wolę czytać etykiety z butelek z chemią łazienkową. Wspomnę tę idiotkę o nazwisku krzewu co daje orzechy laskowe. ,, PiS przyzwyczaił szpitale, że pieniądze są i to oni robili a teraz tych pieniędzy nie będzie. Tusk to szkodnik tego wszystkiego co sie złego dookoła dzieje i do tego otacza się posłusznymi durniamiData dodania komentarza: 3.12.2025, 18:20Źródło komentarza: Polityczny samobój! Czy w Złotowie niszczą członka zarządu za prawdę o szpitalu i wiedzę na temat pedofila z Jastrowia?Autor komentarza: WONTreść komentarza: Każda podwórkowa władza, każdy reżim może sobie grabić, ile uważa! Przyjdzie na nich czas! No ale jak święte będę bronił swobodnego wyrażania opinii i myśli o tym, co ja o tym skurwysynstwie myślę.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 13:37Źródło komentarza: Polityczny samobój! Czy w Złotowie niszczą członka zarządu za prawdę o szpitalu i wiedzę na temat pedofila z Jastrowia?Autor komentarza: MarekTreść komentarza: Zachodzę w głowę, jak mogliśmy do tego dopuścić? Jak to możliwe, że kreatury tak jawnie antypolskie znów rządzą w naszej małej Ojczyźnie? Jak to możliwe, że po latach walki o wolność, po cierpieniu i ofierze bohaterów Solidarności, w obliczu tysięcy życiorysów złamanych przez komunistyczny reżim, znów musimy patrzeć, jak władza atakuje własnych obywateli, którzy wyrażają obawy o nasze zdrowie i standardy podstawowych praw.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 00:39Źródło komentarza: Polityczny samobój! Czy w Złotowie niszczą członka zarządu za prawdę o szpitalu i wiedzę na temat pedofila z Jastrowia?Autor komentarza: Dziwne Świętowanie.Treść komentarza: Marnie to wygląda i nic dobrego nie wróży. Czyżby mieszkańcy bali się Dnia Niepodległości? Być może ale co dziwne to to że Włodarzy i radnych z poprzedniego rozdania też nie było widać. Może chodzili bo mus w końcu takie pieniądze jakie brali nie śmierdzą. Tajemnica poliszynela i to, też może zniechęcać mieszkańców do świętowania.Data dodania komentarza: 2.12.2025, 20:08Źródło komentarza: Obchody Święta Niepodległości w Złotowie
Reklama
Reklama